Jarosław Kaczyński, prezes Prawa i Sprawiedliwości, skomentował bieżącą sytuację polityczną i bezlitośnie ocenił opozycję.
— Oni naprawdę chcą, żeby było źle, bo tylko w tym widzą szansę na utrzymanie swojej pozycji na scenie politycznej — podkreślił w rozmowie z „Gazetą Polską”. Polityk partii rządzącej przyznał, że sytuacja w koalicji w ostatnich miesiącach jest wyjątkowo skomplikowana.
— Nie będę ukrywał prawdziwej sytuacji — mamy napięcia w koalicji — dodał.
Koalicjanci PiS dążą do coraz większej niezależności i są zdania, że „mogą stawiać daleko idące żądania”.
Na pytanie o przyśpieszone wybory Kaczyński odpowiedział, że nie można wykluczyć takiej opcji. Stwierdził, że osobiście jest zwolennikiem dotrwania do końca kadencji.
Kaczyński zapewnił, że nie chce podsycać emocji w obozie rządzącym, ma jednak wątpliwości co do przyszłości Zjednoczonej Prawicy. W rozmowie z „Gazetą Polską” apelował o „opamiętanie i rozsądek”. Dodał, jak istotne jest poparcie decyzji o zwiększeniu zasobów własnych w budżecie UE, co ma przyczynić się do uruchomienia Funduszu Odbudowy.
Zobacz również: Szczepienie dzieci już w wakacje? Adam Niedzielski rozwiał wątpliwości
Kaczyński nie szczędził słów ostrej krytyki wobec polskiej opozycji: — Naprawdę wyjątkowo, niezmiernie rzadko zdarza się grupa ludzi, która sama o sobie mówi, iż jest całkowicie przeciw wszystkiemu, że jest totalną opozycją — mówił prezes PiS, dodając, że nie zna drugiego takiego przypadku.
— Ale trudno znaleźć przykłady z historii, by ktoś w myśl takiej ślepej zasady działał. To rak polskiej polityki. Niebywałe szkodnictwo, ale całkowicie zamierzone. Oni naprawdę chcą, żeby było źle, bo tylko w tym widzą szansę na utrzymanie swojej pozycji na scenie politycznej. To jest ich strategia działania, sprowadzająca się do marzenia, aby było jak najgorzej — ocenił Kaczyński.
Źródło: DoRzeczy.pl