Anna Mucha rozmawiała z serwisem „Plotek” i w samych superlatywach wyraziła się o Barbarze Kurdej-Szatan. — Basia jest wspaniałą kobietą, przyjaciółką i człowiekiem, którego chce się mieć przy boku. Wrażliwą, prawą, empatyczną i waleczną — przekonywała Anna Mucha.
Przypomnijmy, że 5 listopada Barbara Kurdej-Szatan zamieściła wpis na Instagramie, w którym w wulgarnych słowach zaatakowała Straż Graniczną. Podpadła przez to internautom i do tej pory musi zmagać się z ogromnym hejtem. Ponadto jej sprawą zainteresowała się prokuratura i wszczęła postępowanie z urzędu ws. obrazy polskich służb. Jak poinformował prezes TVP Jacek Kurski, aktorka nie będzie już grała w serialu „M jak Miłość”, gdzie wcielała się w postać Joanny Chodakowskiej.
Wiele celebrytów i aktorów chętnie komentuje napiętą sytuację na granicy polsko-białoruskiej. Wczoraj media obiegło nagranie, na którym wystąpiła zapłakana Maja Ostaszewska. Gwiazda nie mogła powstrzymać emocji po tym, jak pojechała do migrantów przebywających na terenie przygranicznym.
— Kończę ten bardzo trudny dzień pod szpitalem w Hajnówce, po wielu w godzinach w lesie. Szliśmy po prostu z przyjaciółmi, mając na wszelki wypadek zupę, gorące picie w plecakach i coś do przebrania dla osób, które ewentualnie byśmy spotkali w lesie. Znaleźliśmy trzy niezależne od siebie obozy, porzucone. Widać, że były tam małe dzieci, malutkie buty, pieluchy. Kiedy wracaliśmy już, zupełnie przypadkiem zobaczyliśmy interwencję, światła policji. Zatrzymaliśmy się i okazało się, że jesteśmy świadkami końcówki bardzo trudnej interwencji. Trójka pobitych osób, małżeństwo. Jeden pan z Iraku i z Syrii. Jeden pan bardzo dotkliwie pobity — relacjonowała przygnębiona aktorka.
Najwięcej ostrych słów wypowiedziała jednak Barbara Kurdej-Szatan, która bez ogródek podsumowała strażników granicznych.
— Maszyny bez serca, bez mózgu, bez niczego!”, „mordercy!”, „trzęsę się i ryczę — pisała celebrytka. W jej wyznaniu znalazło się wiele wulgaryzmów.
Kurdej-Szatan niedługo po swoim emocjonalnym wyskoku próbowała przepraszać. Na niewiele się to jednak zdało.
— Szanowni Państwo, odnosząc się do nagłośnionej sprawy mojej emocjonalnej reakcji i ogromnego oburzenia w sprawie sytuacji na granicy z Białorusią, chciałabym jeszcze raz podkreślić, że moje słowa dotyczyły konkretnej sytuacji przedstawionej na nagraniu — podkreśliła aktorka.
W jej obronie stanęła Anna Mucha, która wypowiedziała pod jej adresem wiele ciepłych słów.
— Basia jest wspaniałą kobietą, przyjaciółką i człowiekiem, którego chce się mieć przy boku. Wrażliwą, prawą, empatyczną i waleczną. Nigdy nie zostawi potrzebującej osoby samej. Nie przejdzie obojętnie… To ona miała odwagę w środku nocy zatrzymać samochód, by udzielić pierwszej pomocy kierowcy, który miał wypadek. To ona walczyła o kobiety i nasze prawo do godnego życia, wreszcie to Baśka stanęła za mną murem, kiedy tego potrzebowałam. Bóg mi świadkiem, że zasługuje nie tylko na wszystkie te nagrody publiczności i dowody sympatii, ale także na to, żeby być wobec niej lojalnym i okazać wsparcie, kiedy tego potrzebuje — przekonywała Mucha.
Zobacz również: Kryzys na granicy polsko-białoruskiej. Mocny komentarz prezydenta Joe Bidena [WIDEO]
Źródło: YouTube.com, pudelek.pl, plejada.pl
No….używając języka dzisiejszych „znanych”kobiet-k@rwa,k@rwie łba nie urwie….