Minister zdrowia Adam Niedzielski nie ma dla Polaków dobrych wieści. Podczas ostatniej konferencji przybliżył szczegóły, jak będzie wyglądać tegoroczna majówka — nie pozostawiając tym samym złudzeń. Wiele wskazuje na to, że ten czas spędzimy w reżimie sanitarnym.
Minister podkreślił, że majówka nie będzie wyglądała tak, jak w ostatnich latach. Epidemiczna rzeczywistość zmusza nas do przewartościowania swojego życia i postępowania w określony sposób. Tym razem nie będzie inaczej.
— Na pewno nie spędzimy majówki tak, jak jeszcze dwa lata temu. Jakieś obostrzenia na pewno będą obowiązywać — mówił Niedzielski. Swoją decyzję uargumentował tym, że sytuacja wciąż jest bardzo zła. Wyjaśnił, że nie patrzy przy tym jedynie na liczbę nowych zakażeń, ale również na sytuację w szpitalach w poszczególnych regionach.
Zobacz również: Adam Andruszkiewicz: „Donald Tusk powinien milczeć”
Gdy Adam Niedzielski przekazał mediom, że obostrzenia zostają z nami na dłużej, bo aż do 18 kwietnia, dziennikarze zapytali go o zbliżającą się majówkę.
— Sytuacja epidemiczna skłania rząd do przedłużenia obecnych obostrzeń w gospodarce i życiu społecznym. Podjęliśmy decyzję, że obecne obostrzenia zostaną przedłużone o ponad tydzień. Mamy jeszcze trzy tygodnie do weekendu majowego, będziemy obserwowali nowe zakażenia i inne wskaźniki i na tej podstawie ocenimy, czy będziemy mogli się przybliżać do tej sytuacji. Sądzę, że majówki nie da się spędzać, jak dwa lata temu. Trzeba się spodziewać, że będą obecne obostrzenia. Nasze doświadczenie pokazuje, że nie można kierować się zawsze tymi samymi kryteriami. Wcześniej kierowaliśmy się samą dynamiką nowych zakażeń. Teraz kryterium podstawowym staje się dostępność infrastruktury łóżkowej i respiratorowej. Teraz trudno więc powiedzieć jednoznacznie, jakie będą kryteria uwolnienia gospodarki związanej z sektorem hotelarskim, bo to zależy tak naprawdę od momentu w pandemii, w którym będziemy się znajdowali — wyjaśnił Niedzielski.
źródło: pantarhei24.com