Marta Lempart pojawiła się w Sztumie i spotkała tam mężczyznę, który dał jej wymowny prezent. I tym razem nie był to jedynie mop. Co mężczyzna chciał przekazać liderce Strajku Kobiet?
W ostatnich dniach pisaliśmy o tym, jak Marta Lempart wraz z innymi demonstrantami ubrudziła czerwoną farbą drzwi i podłogę przed siedzibą PiS-u w Warszawie. Zachowanie lewicowej aktywistki postanowiła skomentować pani sprzątająca, która nie przebierała w słowach.
Po całej akcji na liderkę Strajku Kobiet spadły negatywne komentarze. Swoją ocenę wtrąciła dziennikarka Polsatu Agnieszka Gozdyra, która pochwaliła panią sprzątającą.
— Pani Sprzątaczka jest moją bohaterką. I wszystkie Panie, które na co dzień wykonują taką pracę. Trudno natomiast pojąć, jak ktoś, kto jakoby walczy o prawa kobiet, może się tak zachowywać — poinformowała dziennikarka Polsatu na Twitterze.
— To tu było widać najlepiej, na czym polega problem. Bo Pani Marta Lempart ma tak naprawdę w trąbie los kobiet, co pokazała na przykładzie owej przesympatycznej sprzątaczki. Ją interesuję tylko to żeby robić zadymę, żeby walić w PiS, bo to jest najważniejsze na świecie. Gdybym był kobietą, to bym prosił tylko o jedno, żeby Pani Lempart nie wypowiadała się w moim imieniu — dodał redaktor Robert Mazurek.
Na tym jednak nie koniec. Pisaliśmy również o nagraniu z udziałem młodego mężczyzny, który postanowił wręczyć Marcie Lempart mop. Internauci nie kryli rozbawienia z racji tego, co zobaczyli.
Podobny incydent miał miejsce w Sztumie, gdzie przyjechała liderka Strajku Kobiet. Tam ponownie natknęła się na swojego sympatyka, który wręczył jej mop i wiadro z wymownym napisem. Jak się okazało, bohater nagrania jest rolnikiem.
wolne-media.pl's broadcast
Opublikowany przez wolne-media.pl Piątek, 3 grudnia 2021
Źródło: wpolityce.pl, Facebook.com/wolne-media.pl