Macierewicz wystąpił na antenie „Gościa Wydarzeń” w telewizji publicznej. Poseł PiS podtrzymuje narrację, w której Donald Tusk miałby być „sądzony za zdradę dyplomatyczną”.
Antoni Macierewicz wystąpił w telewizji publicznej, gdzie przekonywał widzów „Wiadomości”, że zarzuty przedstawione w materiale opozycyjnej telewizji TVN24 są nieprawdą. Stacja informowała, że w raporcie podkomisji smoleńskiej kierowanej przez Macierewicza pominięto ekspertyzy Amerykanów, mówiące wyraźnie, że 10 kwietnia 2010 roku „żadnego zamachu nie było”.
Macierewicz grozi sądzeniem liderowi opozycji
Poseł PiS-u i szef podkomisji smoleńskiej twierdził, że wrak Tu-154M został przekazany Rosji decyzją Donalda Tuska z 2010 r. Jego zdaniem były premier powinien być „sądzony za zdradę dyplomatyczną”. Co więcej, Macierewicz głosi, że TVN24 „nieprzypadkowo” opublikowało swój mocny reportaż.
– W piątek, trzy dni wcześniej, przed materiałem TVN przesłaliśmy żądanie do prokuratury rosyjskiej natychmiastowego zwrotu wraku – mówił.
Prowadząca „Wiadomości” Danuta Holecka zdobyła się na to, by wytknąć władzy, że ta obiecała zwrócić wrak samolotu. Macierewicz interweniował natychmiast i przekonywał widzów TVP, że to nie wina pisowców.
– Wrak został przekazany Rosjanom przez pana Donalda Tuska już na samym początku, czyli po katastrofie. Już w okolicach godziny 10:00 po rozmowie z panem Putinem, gdy Donald Tusk zdecydował, że przyjmie konwencję chicagowską, zgodnie z którą państwo miejsce zdarzenia będzie decydowało o badaniu przyczyn katastrofy, czyli sprzecznie z umową podpisaną między Polską a Rosją – mówił.
źródło: TVN24/TVP/Wprost