A jednak? Certyfikaty dla osób zaszczepionych. Morawiecki wypowiedział kontrowersyjne słowa

Premier Mateusz Morawiecki odniósł się na konferencji prasowej do kontrowersyjnej kwestii wprowadzenia tzw. certyfikatów szczepień. Szef rządu zwrócił uwagę, że takie rozwiązanie jest wymuszone przez Unię Europejską i jego nie przyjęcie może wiązać się z konsekwencjami.

Premier Mateusz Morawiecki stwierdził, że niektóre rozwiązania prawne narzuca Polsce Unia Europejska, a wśród nich znajduje się m.in. niepodejmowana ochoczo kwestia certyfikatów szczepień.

Rozwiązanie wprowadzające „sanitarny apartheid” było dotychczas komentowane wyłącznie przez wicepremiera Jarosława Gowina.

— Rada Medyczna i Rządowy Zespół do Walki z COVID-19 opracowują rozwiązania, które mają zachęcić do uczestnictwa w akcji szczepień — zakomunikował Morawiecki, spytany do możliwości wprowadzenia certyfikatów dla Polaków zaszczepionych na COVID-19.

— Są też rozwiązania narzucone przez Unię Europejską, od których nie jesteśmy w stanie uciec. Chodzi np. o dokument poświadczający szczepienie — dodał szef rządu.

Premier podkreślił, że niewprowadzenie unijnych przepisów może wiązać się z nieprzyjemnymi konsekwencjami. Morawiecki zaznaczył, że certyfikaty szczepień w istocie mogłyby ograniczyć wolność sporej części obywateli. Chodzi m.in. o swobodę w przemieszczaniu się po Unii Eueopejskiej.

— Osoby, które są sceptyczne, muszą zrozumieć, że to jedyny skuteczny sposób na pozbycie się pandemii. Dobrze widać to po Wielkiej Brytanii, która była w czołówce zakażeń, ale wcześniej rozpoczął akcję szczepień i teraz dane są zupełnie inne — powiedział premier.

Przeczytaj również: „Nowy Ład” wkrótce ujrzy światło dzienne i pracuje nad nim sam Kaczyński. Ujawniono datę

Przeczytaj również: Tomasz Lis nie kryje emocji: „PiS zachowa władzę na lata”. Z wpisów dziennikarza wylała się frustracja

źródło: Wprost/wMeritum