Senator PiS Stanisław Karczewski opowiedział się za surowym karaniem wszystkich nieposłusznych obywateli. Stwierdził, że ci, którzy nie noszą maseczek powinni otrzymywać mandaty w wysokości 5-10 tysięcy złotych.
– Osobom bez maseczki dawałbym mandaty po 5-10 tysięcy złotych. Jestem nieobiektywny. Nie chcę brać udziału nawet w rozmowach na ten temat, bo mam poglądy bardzo rygorystyczne i skrajne, bo widzę tych ludzi, którzy umierają w szpitalach. I ja bym tym osobom, które nie noszą maski dawał mandaty w wysokości pięciu tysięcy, dziesięciu tysięcy złotych – powiedział Stanisław Karczewski w Radiu Zet.
Senator przyznał, że popiera możliwość weryfikacji paszportów covidowych u pracowników. Przypomnijmy, że projekt ustawy w tej kwestii złożono we wtorek w Sejmie.
– W zdecydowanej większości u mnie w szpitalu ponad 9 na 10 chorych, to znaczy, że ponad 90-u na 100-u chorych jest przyjmowanych nieszczepionych. Ci, którzy są szczepieni – a to jest garstka osób – przechodzą łagodnie, radzą sobie z chorobą – oświadczył Karczewski.
Dodał również, że z racji tego, że jest lekarzem widział wielu cierpiących pacjentów, z którymi miał kontakt w szpitalu.
Jest zdania, że nie należy „zrzucać odpowiedzialności” na rząd.
– To my wszyscy powinniśmy walczyć z koronawirusem. Powinniśmy zrobić wszystko, aby jak najwięcej osób w Polsce zaszczepiło się, żebyśmy osiągnęli odporność populacyjną, społeczną – zaapelował Stanisław Karczewski.
Na pytanie, czy rząd jest dobrze przygotowany do walki z piątą falą epidemii, odparł, że „powinniśmy się wszyscy do tego przygotować, nie udawać, że nie ma epidemii i zachowywać się tak, jakby nie było wirusa”.
– Wszyscy powinniśmy wykazywać odpowiedzialność społeczną, przestrzegać tych reguł i tych obostrzeń, które są – podsumował.
Źródło: tvn24.pl, money.pl, NCzas.com
siłą was trzeba „wyjehać” ze stołkow bo we łbach wam sie popierdaczyło.. kurwiu bydlaczy