Media obiegła gorąca informacja o tym, jak były premier Donald Tusk stracił prawo jazdy w wyniku przekroczenia prędkości. Polityk został zatrzymany przez policję i otrzymał mandat w wysokości 500 zł. Utracił również prawo jazdy na trzy miesiące.
Internauci nie mają dla przewodniczącego PO litości i żartują, że zrównał się z Jarosławem Kaczyńskim, który również nie ma prawa jazdy.
— Jest przekroczenie przepisu drogowego, jest kara zatrzymania prawa jazdy na trzy miesiące plus dziesięć punktów i mandat. Adekwatna. Przyjąłem ją bez dyskusji — napisał w mediach społecznościowych Donald Tusk.
Na Twitterze zaroiło się od komentarzy internautów. Większość z nich skrytykowała Tuska za jego przewinienie, a część pochwaliła za przyznanie się do błędu i wzięcia odpowiedzialności za swój czyn.
— Donalda Tuska zmusił do przyspieszenia kierowca Seicento — napisał rozbawiony na Twitterze europoseł Radosław Sikorski.
W swoich kolejnych postach próbował usprawiedliwiać byłego premiera i ocenił, że nie jest on pierwszym, któremu zdarzyło się złamać przepisy.
.@donaldtusk zmusił do przyspieszenia kierowca Seicento.
— Radosław Sikorski MEP 🇵🇱🇪🇺 (@sikorskiradek) November 20, 2021
Uwielbiam te nasze wzmożenia pseudomoralne. Nie wierzę aby wśród posiadających prawko i samochód, ze mną włącznie, była choć jedna, która nigdy nie przekroczyła prędkości. A pani poseł będzie inaczej śpiewać gdy wpadnie koleżanka lub kolega z klubu. https://t.co/94AvBnjjye
— Radosław Sikorski MEP 🇵🇱🇪🇺 (@sikorskiradek) November 20, 2021
Zobacz również: Donald Tusk przemówił ws. kryzysu na granicy: „Oberwałem za to po głowie”
Źródło: propolski.pl, wprost.pl