Joanna Scheuring-Wielgus gościła w programie Beaty Lubeckiej na antenie Radia ZET. Posłanka Lewicy pytana była między innymi o znajomość prawa oraz fundacji, zajmującej się pomocą kobiet wykorzystywanym w zagranicznych domach publicznych.
Scheuring-Wielgus nie potrafiła odpowiedzieć na zadane przez słuchacza pytania.
— Pytanie od Gabriela. Mówi pani o sobie, że jest pani feministką. Że interesuje się pani tematem przemocy wobec kobiet. To w takim razie: Jaka kara jest wyższa, za gwałt czy fałszowanie pieniędzy? — przytoczyła dziennikarka.
— Co ja uważam? — spytała skonsternowana Scheuring-Wielgus.
— Nie, nie. Jak stanowi prawo. Jaka kara jest wyższa, za fałszowanie pieniędzy czy za gwałt — wyjaśniła Lubecka.
— Nie wiem jaka jest kara — odpowiedziała posłanka.
— Jeszcze jedno pytanie od Gabriela. Jak nazywa się fundacja, która pomaga kobietom, ofiarom handlu ludźmi? Kobietom, które trafiły do zagranicznych domów publicznych?
— Nie wiem. Ale się dowiem — zapewniła Scheuring-Wielgus.
— La Strada. To jest taka najbardziej znana, od 1995 roku istnieje — powiedziała prowadząca.
— Nigdy z nią nie współpracowałam.
źródło: Radio ZET