Sytuacja na polsko-białoruskiej granicy staje się coraz bardziej napięta i nieprzewidywalna. Wiele polskich gwiazd i celebrytów angażuje się w pomoc dla migrantów koczujących w lasach.
Niedawno pisaliśmy o tym, jak aktor Maciej Stuhr wraz ze swoją małżonką udał się na granicę, by wspomóc poszkodowanych.
— Chcemy, by wiedzieli, że nie są sami, że jest mnóstwo ludzi w Polsce, którzy zostali wychowani w kulcie tradycyjnej polskiej gościnności — mówił Maciej Stuhr.
Teraz w okolice Hajnówki pojechała aktorka Maja Ostaszewska, która nie kryła swojej rozpaczy w związku z tym, co zastała na miejscu. Podczas późniejszej konferencji prasowej gwiazda opowiedziała ze łzami w oczach, co sama ujrzała na własne oczy.
W piątek 12 listopada miała miejsce konferencja prasowa Grupy Granica. Wystąpiła na niej Maja Ostaszewska, która niezwykle wczuła się w cierpienie ludzi, którzy koczują w lasach przy polsko-białoruskiej granicy.
— Moi przyjaciele dzień wcześniej spotkali trzech nastolatków z Syrii i Iraku, w wieku 15–16 lat. Byli tak zmarznięci i tak wykończeni, również psychicznie, że nie byli w stanie sami się przebrać — mówiła rozżalona Ostaszewska. Nie ukrywała, że podróż była dla niej nieprzyjemnym i bolesnym emocjonalnie przeżyciem.
— Kończę ten bardzo trudny dzień pod szpitalem w Hajnówce, po wielu w godzinach w lesie. Szliśmy po prostu z przyjaciółmi, mając na wszelki wypadek zupę, gorące picie w plecakach i coś do przebrania dla osób, które ewentualnie byśmy spotkali w lesie. Znaleźliśmy trzy niezależne od siebie obozy, porzucone. Widać, że były tam małe dzieci, malutkie buty, pieluchy. Kiedy wracaliśmy już, zupełnie przypadkiem zobaczyliśmy interwencję, światła policji. Zatrzymaliśmy się i okazało się, że jesteśmy świadkami końcówki bardzo trudnej interwencji. Trójka pobitych osób, małżeństwo. Jeden pan z Iraku i z Syrii. Jeden pan bardzo dotkliwie pobity — relacjonowała przygnębiona aktorka.
– Moi przyjaciele spotkali trzech nastolatków z Syrii i Iraku. Byli tak zmarznięci i tak wykończeni, że nie byli w stanie sami się przebrać – mówiła Maja Ostaszewska podczas konferencji @GrupaGranica
— PolsatNews.pl (@PolsatNewsPL) November 12, 2021
Więcej informacji:https://t.co/b3vsZVlgdo pic.twitter.com/Vzai2FANzi
Tak się wzruszyłam ciężkim losem nastolatków w krzakach, że zapomniałam przekazać @Straz_Graniczna gdzie można ich znaleźć, a jedynie dałam im po batoniku i wróciłem o tym opowiedzieć – Maja Ostaszewska z @GrupaGranica w przerwie pomiędzy rapowaniem karpi i pustułek. #granica pic.twitter.com/1XEDQHg6zL
— Rafał Otoka Frąckiewicz (@rafalhubert) November 12, 2021
Źródło: polsatnews.pl, onet.pl, Twitter.com