Konfederacja wystąpiła w obronie niewyemitowanego programu Ewy Stankiewicz „Otwartym tekstem”. Materiał, który pierwotnie miał znaleźć się w czwartkowym paśmie Telewizji Republika, został zablokowany. Poszło o niewygodne pytania dotyczące… Zamykania polskich kopalni.
Konfederacja pokazała, co takiego ukryto przed widzami. Podczas konferencji prasowej Robert Winnicki wyświetlił na tablecie fragment niewyemitowanego programu Ewy Stankiewicz. Dziennikarka wypytuje w nim ministra Piotra Naimskiego o stan polskiej energetyki, Zielony Ład oraz… Uległość wobec Unii Europejskiej.
Co najciekawsze, minister w odpowiedzi zagroził Stankiewicz… „zerwaniem programu”.
— W tym krótkim wywiadzie jest wszystko co istotne żeby wiedzieć na temat obecnej sytuacji energetycznej w Polsce. Mamy jasne przyznanie, że to na co rząd zgodził się w Europejskim Zielonym Ładzie to samobójstwo energetyczne Polski — mówił Robert Winnicki podczas konferencji.
PiS zamknie kopalnie i elektrownie?
— Czy to prawda, że minister Soboń już podpisał i wysłał pisma do Komisji Europejskiej ws. harmonogramu wyłączeń, kiedy zamykamy Bełchatów, Turów, Kozienice z nowymi blokami, Połaniec? Na jakim jesteśmy etapie? Czy te pisma już poszły do Komisji Europejskiej? — pyta Ewa Stankiewicz w nieopublikowanym materiale.
— To jest system wynikający z przyjętej w Unii Europejskiej polityki polityki energetycznej i klimatycznej — odpowiedział wymijająco minister Naimski.
— Czy to nie jest wobec tego samobójstwo? Dążenie do zamknięcia kopalni, a przy tym elektrowni przy kopalniach jeśli 70 proc. energii w Polsce pochodzi z węgla, jeśli to jest najtańsza energia w tej chwili w Europie? — dopytywała następnie Stankiewicz.
— Gdyby nie było tych uwarunkowań, które wynikają z naszego członkostwa w Unii Europejskiej, to można by było tak do tego podejść, ale mamy te uwarunkowania — odpowiedział minister.
— Ale dlaczego? — dopytuje redaktor Stankiewicz.
— Dlatego, że jesteśmy członkami Unii Europejskiej — przekonuje Naimski.
Zszokowana Stankiewicz przywołała następnie postać śp. Jana Szyszko, który w jej opinii stał na straży interesu polskiego:
— Byliśmy członkami Unii Europejskiej, jak był [ministrem] profesor Jan Szyszko i pilnował interesów polskich – kontruje dziennikarka — A może my nie mamy problemu z tym, że taka właśnie aktualnie jest ideologia w Unii Europejskiej, tylko może mamy problem z tym, że ktoś się w Polsce na to właśnie zgodził? — dopytuje Stankiewicz.
Naimski: To wina Tuska
Naimski następnie odbił piłeczkę, próbując grać argumentem, jakoby odpowiedzialność za uległość wobec Unii ponosi poprzednia ekipa rządząca.
— Rząd Tuska się zgodził na to… Na ten kierunek — odparł polityk.
— Kiedy był podpisany Zielony Ład? — dopytywała Stankiewicz.
— To jest kwestia ostatnich kilku miesięcy — przyznaje minister Naimski.
— Kto negocjował Zielony Ład? — nie ustępowała dziennikarka.
— To różnie…. — odpowiada zbity z pantałyku minister.
Pod koniec wydarzyło się coś nieoczekiwanego. Wyraźnie poirytowany Naimski zagroził Stankiewicz, że nie dopuści do wyemitowania programu.
— Zerwę pani ten program! — zapowiedział wściekłym tonem minister.
W mediach społecznościowych widniał przez jakiś czas prawie dwuminutowy zwiastun rozmowy na oficjalnym profilu Telewizji Republika, ale zniknął.
— Ustawione negocjacje w UE? Powstrzymać samobójstwo energetyczne Polski. Pozwolisz na zamknięcie kopalń – zapłacisz 10 razy więcej za prąd — słyszeliśmy w zwiastunie.
Komentarz Bosaka
— Po 6 latach rządów PIS pierwszy raz zdarzyło się, że ktoś przycisnął członka rządu w strategicznych sprawach. Na te pytania posłowie PIS powinni odpowiadać we wszystkich telewizjach bo to PMM na szczycie UE w lipcu 2020 zaakceptował zaostrzenie celów energetycznych polityki UE! — napisał na Twitterze poseł Konfederacji.
źródło: Nczas