Od kilku dni nie cichną medialne doniesienia na temat powrotu Donalda Tuska do krajowej polityki. Tą wiadomością szczególnie zachwycona jest Platforma Obywatelska — jednak nie sam Rafał Trzaskowski, który nie podziela entuzjazmu partyjnych kolegów.
Według informatorów „Wprost” ewentualny powrót byłego premiera byłby „ogromnym ciosem” dla wszystkich planów Trzaskowskiego.
— Na jesieni Rafał chciał ogłosić powstanie nowego projektu złożonego z kilku partii, w tym Platformy i ruchu samorządowców. To miał być parasol Trzaskowskiego nad partyjnymi strukturami. W założeniu wszystko miała finansować Platforma Obywatelska — powiedział jeden z rozmówców gazety.
Otoczenie i współpracownicy Trzaskowskiego są przekonani, że najlepsze chwile Platformy Obywatelskiej dobiegają właśnie końca, ponieważ cały projekt się wypalił. Jedyną szansą dla upadającej partii Budki mogłoby być wchłonięcie partii przez nowy twór polityczny. Eksperci obawiają się, że już niedługo ugrupowanie zejdzie w sondażach nawet poniżej 10 proc.
Zobacz również: Ile Donald Tusk zarobił w Brukseli? Ta kwota zwala z nóg
Powrót Donalda Tuska dałby więcej energii Platformie Obywatelskiej, co zniszczyłoby plany Trzaskowskiego.
— Wtedy na scenie politycznej może pojawić się za dużo samców alfa i Rafał, zamiast tworzyć nowy projekt, będzie musiał skupić się tylko na zarządzaniu Warszawą. Politycy PO przyjdą do niego i powiedzą „Weź się zajmij kanalizacją” — powiedział jeden ze znajomych byłego kandydata na prezydenta Polski.
Rozmówca „Wprost” przyznał, że Rafałowi Trzaskowskiemu zależy na tym, aby szybko „uciec z Warszawy”. Przemawia za tym chociażby jego duże zaangażowanie podczas ostatnich wyborów prezydenckich.
źródło: stefczyk.info