Prezydent Andrzej Duda udzielił wywiadu dla „Wall Street Journal” i wypowiedział się na temat aktualnej sytuacji na Ukrainie. Jak podkreślił „nie możemy bać się gróźb Rosji”.
Prezydent RP w rozmowie z dziennikarzami wspomniał również o współpracy z prezydentem Zełenskim.
– Jeśli chcemy osiągnąć jakikolwiek sukces w relacjach z Rosją, w sytuacji, kiedy Rosja zaatakowała Ukrainę, możemy go osiągnąć, tylko jeśli zastosujemy brutalną siłę, bo tylko brutalna siła jest w stanie powstrzymać Rosję – wyjaśniła głowa państwa.
Prezydent Andrzej Duda na pytanie o relacje z prezydentem Zełenskim zapewnił, że są w stałym kontakcie telefonicznym.
– Bierze słuchawkę, wybiera mój numer i mówi mi czego Ukraińcy potrzebują, czego potrzebują od nas, albo od innych krajów na całym świecie, bo my oczywiście nie mamy wszystkiego na stanie – powiedział Duda.
Konflikt, jaki wywołał Władimir Putin przekształcił się w największą konfrontację zbrojną w Europie od czasu końca II wojny światowej.
Wielu ekspertów uważa, że rosyjskie działania weszły w nowy etap i niedługo w Donbasie dojdzie do bitwy pancernej. Zachód stale pomaga Ukrainie dostarczając ciężką broń i szkoląc ukraińskich żołnierzy.
Wojna na Ukrainie trwa już dwa miesiące, a Moskwa nazywa ją „specjalną operacją wojskową”. W efekcie całego konfliktu ponad 5 mln Ukraińców wyjechało za granicę. 3 mln z nich znalazło schronienie w Polsce.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Staruszka zniszczyła Tuska: „To jest łobuz! On by Polskę zniszczył” [WIDEO]
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Donald Tusk: To są znaki nadziei, że zło nie musi zwyciężać
Źródło: wsj.com