Pozew zbiorowy za lockdown? Polska Federacja Fitness domaga się wysokiego odszkodowania

W Polsce stale narasta bunt przeciwko obostrzeniom, zakazom i restrykcjom wprowadzanym przez rząd w celu walki z epidemią koronawirusa. Lockdownowi sprzeciwia się coraz większa liczba przedsiębiorców, którzy nie są w stanie funkcjonować i zarabiać pieniędzy.

Już kilkaset obiektów z całego kraju domaga się wysokich odszkodowań z tytułu ograniczeń, które je dotknęły.

Tym razem Polska Federacja Fitness zapowiedziała pozew zbiorowy przeciwko wprowadzanym rozwiązaniom. Branża fitness jest jedną z najbardziej poszkodowanych przez lockdown, zostały bowiem zamknięte wszelkie kluby oraz siłownie. Polska Federacja Fitness jest zdania, że skoro rząd najpierw zamknął kluby i siłownie, potem na chwile je otworzył, a od połowy października ponownie zamknął, to jedynym co się za to należy, jest złożenie pozwu o odszkodowanie.

— Po kilkutygodniowych analizach prawnych, spotkaniach z licznymi kancelariami oraz dokładnej weryfikacji potencjalnych szans – ponownie uruchamiamy projekt pozwu przeciwko obowiązującym restrykcjom i kwestii odszkodowawczej — poinformowała Polska Federacja Fitness.

Zobacz również: Facebook cenzuruje Trumpa: „Przedłużamy blokadę jego kont na czas nieokreślony”

Pozew zbiorowy funkcjonował już podczas wiosennego lockdownu, jednak wówczas zgłosiło się zbyt mało chętnych przedsiębiorstw. Teraz sytuacja wygląda zupełnie inaczej, co skłoniło Federację do podjęcia radykalnych działań.

— Na ten moment mamy zgłoszonych kilkaset obiektów do w/w inicjatywy, gotowych do podjęcia walki — czytamy w specjalnym oświadczeniu na Facebooku.

Federacja stale zachęca kolejne podmioty, by połączyć siły i dopisać się do pozwu.

— Z oficjalnych informacji przekazywanych przez rząd, otwarcie branży może nastąpić na przełomie marca i kwietnia… ale i ten termin nie może być pewny. Nikt z Nas nie może dłużej czekać, dlatego podjęliśmy decyzję dot. pozwu — podsumowała Polska Federacja Fitness.

źródło: nczas.com