Pomimo planowanego poluzowania obostrzeń sanepid i policja wciąż kontrolują firmy i Polaków. Funkcjonariusze policji sprawdzają nawet 10 tys. miejsc na dobę. To istne koronawirusowe szaleństwo!
Od początku wystąpienia pandemii służby przeprowadziły kontrole w ponad 1,8 mln sklepów, 137 tys. restauracji, 52 tys. hoteli i ponad 1,4 mln innych miejsc. Jak donosi portal Interia, nałożono nawet 481,5 tys. mandatów, a w 68 tys. przypadkach wystosowano wnioski do sądu o nałożenie kary. Policja pouczała obywateli aż 295 tys. razy.
Sanepid szczególnie skoncentrował się na monitorowaniu obiektów handlowo-usługowych, hoteli, klubów i dyskotek, oraz siłowni i klubów fitness. Nad zamknięciem tych ostatnich szczególnie ubolewają ci Polacy, którzy przyzwyczajeni byli do prowadzenia zdrowego trybu życia.
— Organy inspekcji reagują na każdy sygnał dotyczący funkcjonowania zakładów kosmetycznych i fryzjerskich wbrew obowiązującym ograniczeniom — podkreśla Jan Bondar, rzecznik prasowy Głównego Inspektoratu Sanitarnego.
Zobacz również: Viola Kołakowska żąda dymisji rządu. „Mam nadzieję, że staną przed sądem”
Jedynie w poniedziałek policja przeprowadziła kontrole obostrzeń w 8,8 tys. placówek handlowych, 141 miejscach organizacji wesel i 9,2 tys. innych lokalach takich, jak salony fryzjerskie i kosmetyczne, gastronomia, dworce, przystanki czy stacje paliw.
źródło: businessinsider.com.pl
