Janusz Korwin-Mikke odpisał na wpis Zbigniewa Hołdysa, który po niedzielnej manifestacji w Warszawie wszedł w konflikt szefem Marszu Niepodległości Robertem Bąkiewiczem.
— Gdyby wojsko — napisał Korwin-Mikke — internowało polityków z obydwu obozów i zaprowadziło porządek to odczułbym dużą ulgę. Pinochet to był ktoś! — stwierdził lider Konfederacji w odpowiedzi na tweet sfrustrowanego Zbigniewa Hołydsa.
W niedzielę w Warszawie oraz innych miastach Polski odbyły się protesty przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego, który orzekł, że prawo unijne nie może stać ponad polską konstytucją. Demonstracja poparcia dla członkostwa Polski w Unii Europejskiej zgromadziła tysiące osób. Nie zabrało również kontrmanifestacji zorganizowanej przez Roberta Bąkiewicza.
Jej uczestnicy skutecznie zagłuszali wystąpienia kolejnych mówców demonstracji prounijnej, co bardzo nie spodobało się Zbigniewowi Hołdysowi. Muzyk jeszcze w trakcie protestu zwracał się do Bąkiewicza. Następnie wyraził swoją opinię za pośrednictwem mediów społecznościowych.
— Instalacja głośnikowa Bąkiewicza była zagrożeniem dla ludzi, Straż Miejska poleciła ją zdemontować, wtedy zjawiła się @Policja_KSP i odsunęła Straż (podano dostała taki rozkaz), po czym pilnowała, by Bąkiewicz mógł obrażać nas bez przeszkód — wyraził swój żal Hołdys.
Na tweet sympatyka opozycji zareagował Janusz Korwin-Mikke.
— I przed tym właśnie ostrzegałem. Dwa porządki prawne w jednym kraju. Jedni mają straże miejskie — drudzy: policję. Wojny domowej z tego chyba nie będzie — ale gdyby wojsko internowało polityków z obydwu obozów i zaprowadziło porządek to odczułbym dużą ulgę. Pinochet to był ktoś! — napisał Korwin-Mikke w mediach społecznościowych.
Przeczytaj również: Będzie więcej żołnierzy Wojska Polskiego na granicy. Szef MON zdecydował [WIDEO]
źródło: Do Rzeczy
