Kiedy zobaczymy efekt szczepień? Ekspert odpowiada

Lekarz chorób zakaźnych prof. Miłosz Parczewski wypowiedział się na temat przeprowadzanej akcji szczepień. Ma konkretne wnioski.

— Grupa zero nie wpłynie na liczbę zachorowań populacyjnych. Jeżeli szczepienia zaczną mieć wpływ epidemiologiczny, to dopiero za dwa – trzy miesiące — przekazał lekarz.

Dodał, że szczepienia mają przede wszystkim wpłynąć na zmniejszenie liczby osób hospitalizowanych.

— To dopiero początek szczepień. Nie wpłynęły one jeszcze na epidemiologię zakażeń SARS-CoV-2 i jeszcze przez miesiąc nie wpłyną. Grupa zero, w której jest ok. 800 tys. osób, nie wpłynie na liczbę zachorowań populacyjnych. Jeżeli szczepienia zaczną mieć epidemiologiczny wpływ, to dopiero za 2 – 3 miesiące — kontynuował w rozmowie z dziennikarzami wojewódzki konsultant ds. chorób zakaźnych.

Medyk wyjaśnił, że obecna akcja to dopiero początek i na jej rozwinięcie będziemy musieli poczekać.

— Nie chodzi nam nawet o to, aby zmniejszyła się liczba przypadków. To, co chcemy osiągnąć szczepieniem — i dlatego szczepienie zaczyna się od osób najstarszych – to aby zmniejszyła się liczba hospitalizacji, żeby nacisk na służbę zdrowia się zmniejszył i aby można było odblokować łóżka i żeby służba zdrowia wracała do przynajmniej jakiejś normalności — kontynuował prof. Parczewski i wyznał, że mimo wszystko spodziewa się wzrostu liczby zakażeń.

Zobacz również: Jakimowicz i Ogórek tańczą w TVP Info: „Poproszę jakąś muzyczkę” [WIDEO]

— Jesteśmy cały czas na etapie intensywnego rozwoju pandemii. Najlepiej, kiedy jest normalny tydzień roboczy i patrzymy na liczbę nowych przypadków między wtorkiem a czwartkiem — powiedział prof. Parczewski.

Medyk zaznaczył, że nie jest w stanie stwierdzić, czy w kwestii pandemii jest lepiej, czy wręcz przeciwnie: — Jesteśmy na takim samym etapie, na jakim byliśmy dwa, trzy, cztery tygodnie temu. Nie wiem, czy nie będzie tak jak w przypadku grypy, że będą rokroczne nawroty zakażenia, czy nie trzeba się będzie szczepić raz do roku — podsumował lekarz.

źródło: dorzeczy.pl

About the Author

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

You may also like these