Przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk zapewnił podczas piątkowej debaty z Rafałem Trzaskowskim, że gdy przejmie władzę, jedną z pierwszych jego decyzji będzie wyrażenie zgody na związki partnerskie.
Lider PO Donald Tusk zadeklarował, że jeśli po wyborach otrzyma mandat do sprawowania władzy, to jedną z jego pierwszych decyzji będzie zgoda na związki partnerskie.
W piątek odbyła się debata prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego i Donalda Tuska. Podczas spotkania obydwu polityków z udziałem publiczności, jeden z obecnych na sali mężczyzn zadał liderowi PO pytanie.
— Kiedy będę mógł wziąć ślub ze swoim chłopakiem? — zapytał widz.
Z początku były premier unikał jednoznacznej odpowiedzi na kontrowersyjne pytanie.
— Jestem politykiem ostrożniejszym niż Rafał, niż większość z was mogłaby oczekiwać, jeśli chodzi o te mocne, potrzebne zmiany obyczajowe w Polsce. Ostrożniejszym dlatego, że jestem przekonany, że dla bardzo wielu Polaków to jest ciągle coś, co niełatwo przychodzi im akceptować — ocenił polskie społeczeństwo Tusk.
— W mojej ocenie trzeba robić wszystko, aby osoby nieheteroseksualne czuły się nie tylko uprawnione do zawarcia związku małżeńskiego, ale także, żebyśmy wszyscy czuli się wobec siebie dobrze, żebyśmy znaleźli w sobie gotowość do akceptacji — dodał przewodniczący PO.
Kiedy publiczność wyraźnie zniecierpliwiona wywarła na Tusku presję, by ten wyraźnie określił swoje stanowisko, były premier skapitulował:
— To nie do mnie pytanie, bo to nie ja decyduję. Mogę natomiast zadeklarować, że jeśli ja będę stał na czele większości parlamentarnej po wyborach parlamentarnych, jedną z pierwszych decyzji będzie zgoda na związki partnerskie w Polsce — obiecał były premier.
Reakcje Lewicy
Obietnica lidera Platformy Obywatelskiej spotkała się z krytycznymi reakcjami Lewicy.
— Super. Na jakich warunkach i dla kogo? Dla par niehetero? Z prawem do nazwiska, dziedziczenia (np. renty tzw. »wdowiej«) oraz wspólnego rozliczania z podatków?Jeżeli to ma być wiarogodne, złóżcie jako PO w Sejmie projekt, by wszyscy wiedzieli, czego dokładnie mogą oczekiwać — skomentowała Anna Maria Żukowska z Lewicy.
źródło: Do Rzeczy
Jedno takie pytanie i Sypie się zjednoczona OPOZYCJA