Gościem redaktora naczelnego „Najwyższego Czasu!” Tomasza Sommera był przewodniczący Góralskiego Veta Sebastian Pitoń. Niepokorny góral od miesięcy walczący z pandemicznymi obostrzeniami odniósł się m.in. do niedawnych słów szefa resortu zdrowia.
Pitoń ujawnił również metodę „na Ricka”, która umożliwia uniknięcie mandatu za brak maseczki.
Wcześniej rozmowa dotyczyła wypowiedzi ministra Adama Niedzielskiego, który zapowiedział regionalizację obostrzeń. Chodzi o regiony kraju, które zdaniem władzy charakteryzują się niezadowalającym wskaźnikiem wyszczepialności populacji.
— Do poziomu poniżej 1000 zakażeń na dobę nie będziemy wprowadzali obostrzeń — zapowiedział Niedzielski.
— Jestem zmęczony tą historią. To tak jakbyś oglądał jakiś tasiemcowy serial, który w pewnym momencie już zupełnie stracił swoją dynamikę, świeżość itd. — ocenił Pitoń w programie Tomasza Sommera. Ten serial przestał być ciekawy. Moim zdaniem się wypala i od dawna nie interesuje.
Jednocześnie Pitoń nawiązał do popularnego kanadyjskiego serialu komediowego „Chłopaki z baraków”.
— Fajny serial. Spodoba się każdemu, kto lubi dobry, mądry serial o interesujących ludziach. Goście starają się jakoś żyć, hodują marihuanę i zajmują się drobnymi kradzieżami. Na koniec każdego sezonu lądują w kiciu. A potem, w tym kiciu, mają nowy pomysł na życie, który tym razem starają się zrealizować, ale znowu im się jakoś tam dziwacznie nie udaje — chwalił pomysłowość twórców lider Góralskiego Veta.
— Jednym z nich jest taki facet o imieniu Ricky. Uważany jest za głupka, ale świetnie sobie radzi z policją — ciągnął Pitoń.
„Metoda na Ricka”
— Mój syn doszedł do wniosku, że będzie stosował metodę „na Ricka”. Ostatnio idzie bez maseczki z kolegą i podchodzą do niego policjanci. „A panowie, gdzie mają maseczki?”. A mój syn z twarzą bardzo pewną siebie mówi: właśnie nam się skończyły i idziemy tutaj do Biedronki kupić. „A to przepraszamy, przepraszamy, oczywiście idźcie” — przytoczył historię z galerii handlowej.
źródło: Nczas