Hołdys

Hołdys u Kuźniara: „U mnie na wsi, kiedy Duda agitował za prezydenturą, to mnie pytały te wiejskie panie w sklepie…”

Zbigniew Hołdys gościł w Onet Rano. Muzyk na zaproszenie Jarosława Kuźniara wyjawił, jakie nastroje panują na polskiej wsi, powszechnie uważanej za bastion Prawa i Sprawiedliwości.

— Naprawdę umiem sobie wyobrazić, skąd sympatia wielu Polaków do PiS — stwierdził Zbigniew Hołdys w rozmowie z dziennikarzem Onetu.

— Sympatia do PiS nie jest szczęśliwa, bo ludzie nie wiedzą wszystkiego. To dramat. To zauroczenie hochsztaplerem, który pięknie uwodzi. Ale ja to rozumiem. Mój przyjaciel, Wojciech Pilichowski, który wyprowadził się na wieś, napisał mi sms: „Słuchaj, tu jest zupełnie inaczej. Tu musimy coś zrobić z bobrami, ludzie uprawiają sami pola”. Dla ludzi to 500 plus i dopłaty do krów i tak dalej, naprawdę mają znaczenie. Musimy zdać sobie sprawę, że to działa — mówił rozmówca Kuźniara.

— U mnie na wsi, kiedy Duda agitował za prezydenturą, to mnie pytały te wiejskie panie w sklepie, czy naprawdę da wcześniej emerytury, czy da 500 plus. Ja mówiłem, że nie wierzę w to. Ale one czekały na to. Nagle okazało się, że ogromna większość z nich odchodzi z pracy, bo to zmienia ich byt całkowicie — ustalił Hołdys.

Na sam koniec felietonista stwierdził, że program „500 plus” sprawił, że w Polsce wiele spraw uległo zmianie:

— Myślę, że nawet ci, którzy krytykowali PiS, ustawili się po to 500 zł w kolejce. To był bardzo dobry ruch, bo on coś tam zmienił. Nie wiem, jak Polska to wytrzyma, ale to coś zmieniło — przyznał muzyk.

Przeczytaj również: Aktor o wyborcach PiS: „Niemalże w każdej rodzinie pojawiła się taka czarna owca”

źródło: Onet

About the Author

Malicki Jan

Wspieram polskie sprawy i opowiadam się po stronie wolności. Chętnie oddaję się urokom rozrywki cyfrowej i jestem na bieżąco z platformą Xbox i Playstation.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

You may also like these