Dr Zbigniew Martyka zarzucił na swoim blogowi rządowi, że ten nie potrafi nawet uzasadnić, dlaczego wprowadził obostrzenia pandemiczne.
— Zakazując — pisze Martyka na swoim blogu — organizowania wesel, dyskotek, nabożeństw itp. spodziewalibyśmy się, że rząd ma dane o szczególnie dużej liczbie zakażeń w miejscach dotkniętych lockdownem — czytamy wypowiedź doktora.
— Innymi słowy — nie mają pojęcia, czy do zakażeń rzeczywiście dochodziło na weselach czy też na Mszach świętych. Nie wiedzą, jaki to procent wszystkich przypadków. Zamknięcie wielu gałęzi gospodarki okazuje się być działaniem „na oko”, bez konkretnych podstaw — dodaje następnie Martyka.
— Dalej się robi jeszcze ciekawiej — i, niestety, bardziej smutno. W odpowiedzi na pytanie o podstawy naukowe do zwalaniania osób zaszczepionych z kwarantanny po kontakcie z osobą zakażoną, Ministerstwo Zdrowia lakonicznie odpowiada, że „istnieją dowody naukowe potwierdzające wpływ szczepienia na rozprzestrzenianie się wirusa SARS-COV-2 — przytacza następnie ekspert.
Lekarz nie kryje rozgoryczenia, jakoby w dokumentacji nie zawarto jakichkolwiek dowodów, a za podstawę naukową podano artykuły z Medycyny Praktycznej, czyli do tekstów, które nie są oparte o badania, ale zawierają „hipotezy i przypuszczenia”.
— Drugi artykuł, polecony przez Ministerstwo, zamiast żądanych twardych danych naukowych, zawiera… opis listu wysłanego do redakcji „The New England Journal of Medicine”. Doczekaliśmy czasów, gdy argumentem w poważnej dyskusji jest fakt otrzymania listu przez redakcję jednego z periodyków naukowych — podaje dalej Martyka.
Co ciekawe, lekarz wścieka się również o to, że Ministerstwo Zdrowia odsyła do strony rządowej, co można odczytywać jako powoływanie się na samych siebie jeżeli chodzi o uzasadnienie wprowadzenia lockdownu.
— Prawdziwy kwiatek Ministerstwo zostawiło na koniec — ujawnia lekarz, mając na myśli nakaz zakrywania ust i nosa w przestrzeni publicznej. Martyka wskazuje, że Ministerstwo Zdrowia odsyła do anglojęzycznych badań naukowych. Lekarz zauważa, że te… Nie zalecają noszenia maseczek na świeżym powietrzu.
źródło: Nczas