Mateusz Morawiecki już od kilku lat pełni funkcję premiera w rządzie PiS. Niedawno jednak pojawiły się plotki, jakoby szef rządu miał zrezygnować ze stanowiska. Sprawę skomentował Krzysztof Sobolewski.
Krzysztof Sobolewski, szef Komitetu Wykonawczego PiS w rozmowie z red. Beatą Lubecką odniósł się do tych plotek następująco:
— Mówi się, że Morawieckiego może zastąpić Obajtek albo Mariusz Błaszczak. To wybór między czymś złym, a czymś złym, jeśli chodzi o prowadzenie polskiego państwa — surowo ocenił polityk.
— Zjednoczona Prawica na szczęście tym się różni od tzw. zjednoczonej opozycji, że mamy lidera, który ma zawsze ostatnie słowo w każdej kwestii dotyczącej Zjednoczonej Prawicy. A Prezes jasno powiedział, że pan premier Mateusz Morawiecki jest i pozostanie premierem — przekonywał Sobolewski.
Red. Lubecka zarzuciła jednak politykowi, że niegdyś w podobnym tonie wypowiadał się o obecnej europoseł Beacie Szydło. Po wypowiedziach Sobolewskiego Szydło podała się do dymisji. Dziennikarka Radia Zet przytoczyła plotki, jakoby Morawiecki po swojej rezygnacji miał otrzymać stanowisko prezesa Narodowego Banku Polskiego.
— Nic mi nie wiadomo, by był kandydatem na nowego prezesa NBP — odparł szef KW PiS, dodając następnie że Zjednoczona Prawica spokojnie przetrwa w teraźniejszym kształcie do końca kadencji i będzie rządzić przez następne dwie, a nawet przy optymistycznym założeniu — trzy kadencje.
źródło: Do Rzeczy