Aktorka Barbara Kurdej-Szatan usłyszała zarzuty. Informację tę potwierdziła rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie Aleksandra Skrzyniarz. Byłej gwieździe „M jak miłość” grozi teraz kara grzywny, ograniczenia lub nawet pozbawienia wolności do jednego roku.
W minionym roku celebrytka opublikowała bulwersujący wpis, w którym wyzwała strażników granicznych od „morderców”. Wówczas wylała się na nią fala hejtu ze strony internautów, a cała sprawa w znacznym stopniu nadszarpnęła jej wizerunek.
– To jest k*rwa „Straż Graniczna”????? „Straż”?????????? To są maszyny bez serca, bez mózgu, bez NICZEGO!!!! Maszyny ślepo wykonujące rozkazy!!!!! K*rwa!!!!!! Jak tak można!!!!!!! Boli mnie serce, boli mnie cała klatka piersiowa, trzęsę się i ryczę!!!!!!! Mordercy!!!!! – napisała Barbara Kurdej-Szatan wywołując burzę w sieci.
Aktorka szybko usunęła wpis z Instagrama i przeprosiła, jednak w sieci nic nie ginie. Z powodu całego zamieszania utraciła wiele kontraktów reklamowych oraz rolę w „M jak miłość” o czym poinformował sam prezes Jacek Kurski.
Prokuratura Okręgowa w Warszawie postawiła Kurdej-Szatan zarzuty.
– Barbarze K.-Sz. przedstawiony został zarzut „zniesławienia Straży Granicznej oraz jej funkcjonariuszy wykonujących czynności służbowe na granicy polsko-białoruskiej poprzez zamieszczenie na jednym z portali społecznościowych wpisu, w którym znieważyła funkcjonariuszy określeniem m.in. „mordercy” – poinformowali dziennikarze.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Dr Grzesiowski zapowiada kolejny sezon covidowy! Znowu powróci lockdown?
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Nie żyje Oleksij Janin. Ukraiński gwiazdor sportu zginął na froncie
źródło: o2.pl, propolski.pl