Jerzy Owsiak za pośrednictwem mediów społecznościowych podzielił się z czytelnikami pewną sytuacją, która niespodziewanie go spotkała. Szef WOŚP przekazał, że usiłował zamówić wiązankę w związku z pogrzebem jego przyjaciela.
Owsiak dokonywał zamówienia w imieniu WOŚP, jednak do transakcji ostatecznie nie doszło. Jerzy Owsiak opisał całą sytuację na swoim koncie na Facebooku.
Lider Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy zadzwonił do jednej z kwiaciarni, by złożyć zamówienie. W trakcie rozmowy połączenie niespodziewanie się urwało. Wówczas Owsiak zadzwonił jeszcze raz, tym razem z powodzeniem.
Mężczyzna zakomunikował jednak Jerzemu Owsiakowi, że nie zdecyduje się przyjąć zamówienia.
– Zmarł nasz przyjaciel. Pogrzeb jutro, w Legionowie. Dzwonimy i chcemy zamówić wiązankę. Numer kwiaciarni znaleźliśmy w internecie. Zamawiamy ją w imieniu WOŚP i rozmowę urywa – dzwonimy jeszcze raz – odzywa się głos męski wyjaśniający, że nic nie przerywa, to on przerwał, bo nie ma ochoty przyjąć zamówienia od Orkiestry. Zamurowało nas! – poinformował Jerzy Owsiak.
– W sumie chyba jego prawo – nie lubi, nie szanuje – może to zamówienie olać – a może jako prowadzący biznes kwiatowy czy jakikolwiek nie może? Darowaliśmy sobie – bardziej pomyśleliśmy jak temu gościowi zaszła za skórę Orkiestra? W sensie medycznym czy ideologicznym? – dodał w swoim wpisie.
– Nielubienie, nienawiść, czy może coś więcej? Dla nas to już powszednia kromka chleba, którą wiemy, jak ugryźć, ale nie przyjęcie zamówienia na wiązankę pogrzebową – tego nie mogliśmy zrozumieć! Pewnie, że zabolało, bo to jak w filmie grozy – takie rzeczy dzieją się w zakamarkach nienawiści, które potrafią rozniecić niezły ogień. A my Panu życzymy, by wszyscy bliscy zdrowi byli! – podsumował szef WOŚP.
Zobacz również: Ku przestrodze. Niebezpieczne nagranie z wypadku. Kierowca nawet nie hamował [WIDEO]
Nie ma, że nie boli – boli Zmarł nasz przyjaciel. Pogrzeb jutro, w Legionowie. Dzwonimy i chcemy zamówić wiązankę….
Opublikowany przez Jurka Owsiaka Czwartek, 16 grudnia 2021
Źródło: Facebook.com, Onet.pl
WOŚP to biznes jak inne, nie ma co przybierać postawy świętego męczennika za sprawę, panie O. W końcu trochę tych milionów przy okazji zarobiło się, nie? Dzieciaki wystały…