Obowiązkowe szczepienia w Wałbrzychu zarządzone przez tamtejszą Radę Miejską rozpalały w ostatnich tygodniach debatę publiczną. Kontrowersyjna uchwała podjęta 29 kwietnia z inicjatywy prezydenta Romana Szełemeja spotkała się z wielkim oporem społecznym. We wtorek wojewoda dolnośląski Jarosław Obremski unieważnił decyzję Rady Miejskiej.
Obowiązkowe szczepienia w Wałbrzychu nie dojdą jednak do skutku. 29 kwietnia radni miejscy przyjęli uchwałę o obowiązkowym szczepieniu przeciwko COVID-19 wszystkich mieszkańców powyżej 18. roku życia oraz osób pracujących w mieście. Rada Miejska wystosowała również do ministra zdrowia Adama Niedzielskiego specjalny apel o wpisanie COVID-19 na listę chorób zakaźnych objętych wymogiem szczepień.
Kontrowersyjna i wzbudzająca opór mieszkańców uchwała przez blisko miesiąc oczekiwała na akceptację wojewody dolnośląskiego Jarosława Obremskiego.
Sprzeciw wojewody
Wojewoda uzasadnił swój sprzeciw, podkreślił, że nadzór wynikający z posiadanych prerogatyw pozwala mu rozstrzygnąć wyłącznie kwestie prawne uchwały.
— Oczywiście jestem przekonany, że intencje uchwały Rady Miejskiej Wałbrzycha były wzniosłe, ważne i służące walce z pandemią, choć oczywiście słyszę też głosy, że być może ta uchwała jest przeciwskuteczna — ocenił Jarosław Obremski.
Wojewoda poruszając aspekt prawny, powołał się na art. 7 konstytucji mówiący o tym, że organy władzy samorządowej mogą działać na podstawie i w granicach prawa.
— To oznacza, że regulacje porządkowe przyjmowane przez rady gmin nie mogą być regulacjami, które są w kompetencjach państwa — wskazywał.
Obremski skrytykował zachowanie urzędników, porównując ich działania do parlamentu, co daleko wykracza poza kompetencje Rady Miejskiej:
— Niestety Rada Miejska Wałbrzycha zachowuje się trochę jak parlament, a nie jak rada miejska. Mimo dużych sukcesów Wałbrzycha nie jest to jeszcze miasto-państwo. Polska w konstytucji określana jest jako państwo unitarne, czyli nie ma możliwości – oprócz tego co jest delegowane na poziom rad miejskich — tworzenia odrębnych przepisów prawa — argumentował.
Źródło: Do Rzeczy
Niech ktoś oświeci tego wojewodę, że ma gówno do gadania