W związku z epidemią koronawirusa sytuacja w Polsce zmienia się jak w kalejdoskopie. Polacy zmuszeni są do przystosowania się do nowych przepisów, często uderzających w ich biznesy i przedsiębiorstwa.
Wiele osób nie zgadzając się z polityką rządu, publikuje wpisy w których przedstawia swój punkt widzenia. Do grona niezadowolonych dołączyła Anna Mucha, która w swoim poście na Instagramie napisała wprost, co o tym wszystkim myśli. Zauważyła, że działania rządu przypominają pewnego rodzaju grę, jak zabawa w kotka i myszkę.
Zobacz również: Niemiecka europoseł wygarnęła Angeli Merkel: „Zmieniła pani Berlin w Bagdad” [WIDEO]
— Prawda jest taka, że jestem piekielnie zmęczona, ale i szczęśliwa. Gramy z losem (i rządem) w jakąś grę: my planujemy gdzieś zagrać, oni zamykają, no to my buch… uciekamy do innego miasta ! (wczoraj Lublin! wspaniały!) i znów jak dzika. Cieszę się, że mamy w planach tyle miast…— czytamy we wpisie aktorki.
Rząd z początkiem lutego poluzował nieco panujące w kraju obostrzenia, dając nadzieję na zmiany. Sielanka nie trwała jednak długo. Od poniedziałku rząd ponownie zaostrzył przepisy dla poszczególnych województw. Po wczorajszej konferencji premiera Morawieckiego i Adama Niedzielskiego sytuacja stała się jasna, od 20 marca w całej Polsce będzie obowiązywał całkowity lockdown, z którym mieliśmy już do czynienia wiosną. Taki stan rzeczy z pewnością mocno odbije się na pracy artystów, aktorów i celebrytów, jak i przeciętnego Kowalskiego.
źródło: plotek.pl