Podczas sobotniej konwencji Lewicy, młodzi aktywiści poruszali temat edukacji szkolnej w mniejszych miejscowościach. Głos zabrała uczennica jednej z placówek, gdzie zorganizowano konkurs plastyczny, którego tematem przewodnim było macierzyństwo.
Młoda działaczka Lewicy o imieniu Dorota w swoim wystąpieniu narzekała na stan polskiej edukacji w mniejszych miastach.
— Szkoła to zbyt często oznacza dla nas strach przed odpowiedzią, frustrację i zmęczenie — przekonywała.
— Jakiś czas temu w mojej szkole organizowano konkurs plastyczny, ogólnopolski, zachęcano nas do niego. I wszystko byłoby normalne, gdyby nie tematyka prac. Obrazy miały zachęcać do rodzenia dzieci, przedstawiać aborcję jako zło, grzech, ogień piekielny! — relacjonowała Dorota na konwencji Lewicy.
— Jedna z moich koleżanek zajęła w nim wysokie miejsce, co jest ogromnym sukcesem. Jednak czy powinna być wyróżniona na apelu szkolnym? Czy powinniśmy łączyć świecką edukację z konkursem kościelnym? W podstawówce wszyscy braliśmy udział w klasowych zawodach na najpiękniejszą palmę wielkanocną, a teraz gdy już dorośliśmy, pora straszyć nas aborcją! — twierdziła.
— Samo słowo „aborcja” ma nas przerażać. Tak samo zresztą jak „kapitanka”, „matematyczka” i „informatyczka”. Nie chcę się tutaj żalić ani chwalić, tylko pokazać, jak wygląda rzeczywistość małomiasteczkowej edukacji — oceniła.
Nagranie z konwencji stało się obiektem drwin i szyderstw użytkowników mediów społecznościowych. Internauci zarzucili młodemu pokoleniu Lewicy roszczeniowość, pretensjonalność i infantylizm:
— Najlepiej niech Julkom wprowadzą leżakowanie w trakcie szkoły, żeby mogły się zrelaksować i zebrały siłę na kręcenie filmików na TikTok’a.
— Naprawdę zaczynam się bać,coraz więcej tam młodzieży. Jedyne w czym nadzieja to to że ten cały nurt jest pusty w środku jak wydmuszka, wiec zgodnie z zasadą powinien leci w gruzach, jednak dziś wszystko trzyma się na chwiejnych nogach, to i to da radę. Ola Boga.
— To taka zabawa dla dzieciaków z bogatych domów. Jak byłem młody, to też bawiłem się z kolegami i koleżankami w sklep.
— Np na UAM są wykłady z tolerancji gdzie pani była poseł PO opowiada o rzeczowych rodzinach, piątkach u strefach wolnych od LGBT a wszystko to na kierunku wychowanie przedszkolne o wczesnoszkolne po co to ? aż się boję pomyśleć.
— O! Kolejna lewacka geniuszka. Rozumiem stres przed wystąpieniem, ale jeśli tak ma wyglądać nowa kadra polityczna lewicy to słabo to wygląda. I dobrze.
— Ma ta Julka szczęście, że nie chodziła do szkoły w minionej epoce za czasów komuny. Wtedy nieuki staly w kącie, dostawały linijką po łapkach albo kijem po dupie.
źródło: Twitter