Marta Lempart skrytykowała wypowiedź prof. Andrzeja Zybertowicza dotyczącą aborcji. Liderka Strajku Kobiet nie przebierała przy tym w słowach i przedstawiła swoje stanowisko.
— Słowa Zybertowicza są skandaliczne, ale cieszy mnie ta panika, bo to jest agresja przegrywających — powiedziała Marta Lempart, goszcząc w programie „Kropka nad i”.
Lewicowa aktywistka nawiązała do ostatniego wystąpienia doradcy prezydenta Dudy w programie „Kawa na ławę” w TVN24.
Andrzej Zybertowicz wygłosił swoją opinię na temat haseł, które prezentowały protestujące środowiska lewicowe.
— Warto uświadomić sobie jedną, prostą rzecz. Wprawdzie kobieta jest właścicielką swojej macicy, ale w momencie, gdy w jej macicy znajduje się mieszany garnitur genetyczny — nie w wyniki gwałtu — to kobieta przestaje być wyłącznym dysponentem płodu — mówił doradca prezydenta RP.
Zdaniem Zybertowicza każdy płód, zawierający DNA innego człowieka, wcale nie jest własnością kobiety: — Formuła „jestem właścicielem swojej macicy” nie dotyczy sytuacji, w której kobieta najpierw zgodziła się na to, aby nastąpiło poczęcie albo możliwość poczęcia — tłumaczył.
W obliczu takich słów nie mogła pozostać obojętna liderka Strajku Kobiet Marta Lempart, podkreślając, że tok myślenia Zybertowicza jest niedopuszczalny.
Zobacz również: Niemcy luzują lockdown? Merkel chce zniesienia części obostrzeń
— Są i ludzie, którzy uważają, że ziemia jest płaska, a szczepionki powodują raka. Słowa Zybertowicza są skandaliczne, ale cieszy mnie ta panika, bo to jest agresja przegrywających — stwierdziła feministka, przekonując, że aborcja zostanie wkrótce zalegalizowana.
— To częściowo jest myślenie o kobietach w taki sposób, ale głównie są to ostatnie podrygi przegrywających — dodała.
Źródło: wmeritum.pl