Były minister zdrowia Łukasz Szumowski po odejściu z rządu na wiele miesięcy zniknął z życia publicznego. Teraz jednak powrócił, pojawiając się na konferencji prasowej z lekarzami kardiologami.
Szumowski wziął udział w konferencji prasowej premiera Mateusza Morawieckiego oraz swojego następcy Adama Niedzielskiego. Politycy podczas spotkania w Narodowym Instytucie Kardiologii Stefana kardynała Wyszyńskiego przedstawiali wejście w program Krajowej Sieci Kardiologicznej.
— Wracając do pracy w Narodowym Instytucie Kardiologii, do kliniki widzę jak bardzo poszczególne grupy pacjentów dotknęła epidemia. Ilość zakażeń, ilość zgonów jest podstawowym miernikiem tych tragedii pandemii, ale widzimy, że w poszczególnych zakresach tych ilości świadczeń opieki, leczenia pacjentów, ta ilość spadła o 20-30-40 proc. nierzadko. Musimy to nadrobić — mówił podczas konferencji były minister zdrowia.
— Mamy fantastycznych specjalistów, mamy sprzęt. Wyzwaniem w tej chwili jest plan recovery, plan próby nadgonienia tego, co stało się w czasie pandemii, czyli polepszenie i szybkości i jakości świadczeń tak, aby pacjenci szybciej trafiali, żeby pacjenci trafiali z lepszą diagnozą i potem, po wykonaniu szybko wysokospecjalistycznych procedur, mogli być objęci opieką koordynowaną — podkreślił Szumowski.
Niespodziewane pojawienie się byłego szefu resortu zdrowia na rządowej konferencji wywołało falę złośliwych komentarzy. Jednym z szyderców był eurodeputowany Koalicji Obywatelskiej Marek Belka. Polityk w swoim komentarzu nawiązał do niesławnej decyzji Szumowskiego, który miał zakupić respiratory od byłego handlarza bronią.
— Jest i nasz drogi Respiro, król miasta i drugiej fali — ocenił kąśliwie polityk na Twitterze.
Źródło: NCzas