Małgorzata Kidawa-Błońska była dziś gościem porannej rozmowy w RMF FM. Polityk została zapytana między innymi o spór aborcyjny oraz Jarosława Gowina.
Zdaniem byłej kandydatki na prezydenta nadszedł już najwyższy czas na odsunięcie Prawa i Sprawiedliwości od władzy. Potwierdza to między innymi pomysł większego opodatkowania mediów.
— Aborcja legalna do 12. tygodnia ciąży? W pewnych warunkach tak. (Przedtem) powinna być rozmowa z przynajmniej dwoma lekarzami — powiedziała Małgorzata Kidawa-Błońska zapytana o aborcję.
— Tak naprawdę chodzi nam na to, żeby w Polsce było aborcji jak najmniej i żeby rodziło się jak najwięcej dzieci — dodała.
Czytaj także: Przełomowe odkrycie. Szczepionka na COVID-19 będzie zbędna? Potencjalny lek kilkaset razy silniejszy
— Muszą być przywrócone te trzy przesłanki, które były poprzednio, (…) ale uważamy, że powinien być czwarty przypadek (dopuszczalna aborcja do 12. tygodnia) — uzupełniła Kidawa-Błońska.
— Na pewno PO nie skręca w lewo i nigdy nie skręcała — podkreśliła polityk.
Czytaj także: Szybko poszło! Owsiak naraził się Strajkowi Kobiet: Wypier*****!
Podczas rozmowy Kidawa-Błońska podkreśliła także, że Jarosław Gowin przejdzie „na jasną stronę mocy”.
— Wszystko sobie mogę wyobrazić, ale też pamiętam Jarosława Gowina w PO, kiedy różniliśmy się, kiedy jego zachowanie mnie zaskakiwało. Ale każdy może przejść na jasną stronę mocy — powiedziała.
— Zapomniałam, czy byłam na „ty” z Jaroslawem Gowinem — wyznała Kidawa Błońska.
Źródło: Twitter