Aktywistka skrajnie lewicowej organizacji Extinction Rebellion przykleiła dłon do drzwi obrotowych Kancelarii Sejmu. Nagranie rozeszło się po mediach społecznościowych. Udostępnił je m.in. eurodeputowany PiS Dominik Tarczyński.
Aktywistka Extinction Rebelion przykleiła się do drzwi obrotowych Kancelarii Sejmu w proteście przeciw bierności polityków wobec katastrofy klimatycznej.
— Politycy ignorują fakt, że trwa katastrofa klimatyczna. My zwykli obywatele uważamy, że trzeba coś zrobić — przekonuje filmująca nietypową sytuację towarzyszka przyklejonej do drzwi aktywistki.
— To jest największy kryzys z jakim się teraz borykamy, dlatego podejmujemy działania bezpośrednie, to jest czas na bunt — dodała.
— Jesteśmy bezprzemocowym ruchem, który metodami nieposłuszeństwa obywatelskiego reaguje na bezczynność władzy. To czas, kiedy my, obywatele, podejmujemy kroki, żeby powiedzieć władzy, że to jest ten czas, że trzeba działać — podkreśliła.
Nagranie stało się obiektem drwin i szyderstw internautów:
— Otworzyć boczne wejście, a Julka niech zostanie tak jak jest. Ciekawe co zrobi, jak wieczorem temperatura spadnie o kilkanaście stopni — napisał jeden z użytkowników mediów społecznościowych.
— Bohaterka wyklęta w drzwi obrotowe zaklęta xd — drwił ktoś inny.
źródło: Tysol
Idiotka mogła chociaż usiąść przed przklejeniem.
aż śmiechłem xD