Lech Wałęsa w mocnych słowach zaatakował lidera Solidarności Piotra Dudę. Poszło o spór o tablice z postulatami z sierpnia 1980 roku. Tablice te stanowią część wystawy stałej w Europejskim Centrum Solidarności.
W poprzednim roku Narodowe Muzeum Morskie w Gdańsku wypowiedziało ECS umowę depozytu, ale pomimo upływu terminu ECS tablic nie oddało.
— Oczekuję, że Europejskie Centrum Solidarności do 31 sierpnia zwróci Narodowemu Muzeum Morskiemu tablice z 21 postulatami z sierpnia 1980 roku — powiedział Piotr Duda, przewodniczący „Solidarności”.
Poseł Adamowicz stwierdził, że PiS próbuje „pisać historię na nowo”. Złożył nawet zawiadomienie do Prokuratury Okręgowej w Warszawie w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa.
Piotr Duda stoi na stanowisku, że tablice należą się Narodowemu Muzeum Morskiemu, sugerował również, że w razie konieczności siłą je odbierze.
Do całej sytuacji odniósł się były prezydent Lech Wałęsa.
— Mogę odpowiedzieć: chłopcze, jeszcze będziesz szybko oddawał, przynosił w zębach, jeśli je zabierzesz. Przyjdą takie czasy już niedługo. Zobaczysz pan, panie Duda, a ja się na tym znam — ocenił Lech Wałęsa w rozmowie z Wirtualną Polską.
Zdaniem polityka istnieje ogromna różnica między Solidarnością obecną a tą z lat 80.
Zobacz również: Lech Wałęsa obrzucony pomidorami w Popowie. Tak powitała go rodzinna wieś
— Została mała ekipa: 500 tys. z 10 milionów. Zostawili sobie sztandary i nasze zwycięstwa, a na nas mówią „zdrajcy”. A im odpowiadam: miałem nie brać władzy i komunistów zostawić? Musiałem podejmować decyzję — kontynuował Wałęsa.
Ponadto stwierdził, że Solidarność powinna już lata temu zakończyć swoją działalność, ponieważ nie pasuje ona do obecnych czasów.
— Proponowałem, nie posłuchano mnie — podsumował.
źródło: dorzeczy.pl