Tusk publicznie wyśmiał Morawieckiego. Chodzi o cenę chleba [WIDEO]

Trwa Konwencja Krajowa Platformy Obywatelskiej w Płońsku. Dzięki niej mają się przed nami zarysować ważne zmiany oraz przewartościowania w statucie partii. Głos zabrał między innymi sam przewodniczący Donald Tusk.

Donald Tusk, który był głównym wodzirejem na tej imprezie, nie szczędził mocnych słów krytyki pod adresem PiS-u. Wyśmiał nawet przedstawicieli partii rządzącej, że ci nie wiedzą, ile kosztuje chleb.

— Tym właśnie jest Platforma Obywatelska. Bronimy Polski, bronimy Płońska i bronimy naszej obecności w Unii Europejskiej. Spojrzałem na tę wymowną ścianę z flagami. To też jest przecież symboliczne. Jesteśmy w pierwszym rzędzie Polakami, jesteśmy patriotami. Wiemy, że nie ma nieważnego miejsca w Polsce, że nie ma nieważnego Polaka. Wiemy też, co to znaczy być Europejczykiem. Dzisiaj tym właśnie jest patriotyzm, by za wszelką cenę bronić Polski w Unii Europejskiej — mówił były premier.

Tusk przypomniał wszystkim pytanie, jakie usłyszał niedawno od jednego z uczestników Campus Polska. Odpowiedział wówczas, co należy zrobić, by mieszkańcy małych miejscowości i miast z nich nie wyjeżdżali.

— Nie ma jednej recepty dla każdego takiego miejsca. Tego nie zrobi rząd centralny, to najlepiej zrobi społeczność lokalna, ale do tego potrzebne są im pieniądze. Głównym celem obecnego rządu, z tego, co teraz słyszymy, jest ubezwłasnowolnienie samorządów. Trzeba zmusić władzę centralną, by internet służył dobrym rzeczom także na poziomie samorządów i takiego małego miasta. Naszym zadaniem będzie ułatwienie tego dostępu. Bardzo ważne jest, aby dana usługa mogła przyjechać do pacjenta. Tak, by w momencie, kiedy człowiek jest w jakimś krytycznym momencie, nie myślał o tym, że odległość do szpitala, czy przychodni brzmi jak wyrok śmierci — mówił podczas swojego wystąpienia były szef RE.

Po chwili wyśmiał zachowanie premiera Morawieckiego, który przed kilkoma dniami usłyszał pytanie o cenę chleba i kluczył, nie dając ani sensownej, ani konkretnej odpowiedzi.

— Trudno mi wierzyć władzy, trudno się wierzy premierowi. Premier na pytanie o cenę chleba wykonał wtedy takie piruety, ale to nie jest tragedia, tylko tego się trzeba nauczyć i warto się tego nauczyć — mówił rozbawiony.

Tusk przypomniał wszystkim zgromadzonym słowa Marka Suskiego, który zapewniał, że nie interesuje go cena masła. Zdaniem byłego premiera jest to jasny przekaz, gdzie władza ma wszystkich obywateli i jak interesuje się ich losem.

— Takiej szczerości, takiej politycznej deklaracji, takiego komunikatu, gdzie ta władza ma ludzi i ich problemy; No trudno w zasadzie o lepszą odpowiedź. Minister finansów to jest jeden z tych ministrów, którego ostrożna obecność w rządzie powoduje, że nikt nie pamięta, jak się nazywa, ale ja sobie przypomniałem, bo minister finansów uznał za stosowne stwierdzić, że ludzie tak byli zgłodniali zakupów, że mogą przełknąć te wysokie ceny. I to mówi minister finansów, przekonując Polaków, że nie ma się co przejmować drożyzną — mówił były premier.

— Jest jakaś taka reguła, że kiedy oni są pytani o cenę chleba pod koniec ich rządów — taką mam nadzieję — to oni nie widzą, ile ten chleb kosztuje. Ale jest jeszcze jedna reguła, że jak oni rządzą, to chleb bardzo drożeje — podsumował Tusk.

Zobacz również: Dr Paweł Basiukiewicz ponownie stracił konto na Twitterze: „Cenzura jak za komuny”

Zobacz również: W Białymstoku otwarto Muzeum Pamięci Sybiru: „Miejsce, które upamiętni niezłomność i hart ducha” [WIDEO]

.@donaldtusk: Jest taka reguła. Zawsze, kiedy oni są pytani o ceny chleba (zazwyczaj zdarza się to pod koniec ich rządów), to nie wiedzą ile ten chleb kosztuje. Jest jeszcze jedna reguła. Kiedy oni rządzą, to chleb zawsze drożeje. #KonwencjaPO pic.twitter.com/XJNUqIV76z

— PlatformaObywatelska (@Platforma_org) September 18, 2021

Źródło: YouTube.com, wMeritum.pl, wp.pl