Czy Jarosław Gowin zostanie premierem technicznym? Takiego rozwiązania nie wyklucza prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Polityk dodał, że bierze pod uwagę wszystkie możliwości, które mogą doprowadzić do końca rządów PiS.
— Rozważę każdą możliwość, która może zakończyć coraz bardziej chaotyczne i destrukcyjne rządy prawicy — powiedział Rafał Trzaskowski dla „Super Expressu”.
Trzaskowski w wywiadzie był pytany m.in. o to, czy wcześniejsze wybory byłyby szansą dla opozycji, czy lepiej byłoby postawić na przejście Gowina na stronę Koalicji Obywatelskiej i rząd tymczasowy.
Zobacz również: Janusz Korwin-Mikke: „Socjalizm to ustrój dla ćwierć-inteligentów”
Włodarz stolicy odparł, że jego zdaniem korzystniejsze byłyby wcześniejsze wybory.
— Rząd, który rządziłby w bardzo trudnych warunkach, musi mieć bardzo silny mandat społeczny. Nie jestem zwolennikiem rządu tymczasowego czy technicznego, bo taki rząd z natury rzeczy byłby słaby i nie miał możliwości podejmowania trudnych decyzji, których wymaga sytuacja — ocenił Trzaskowski.
Na pytanie, czy wariant z Gowinem jako premierem technicznym w ogóle nie jest rozpatrywany, odpowiedział, iż tak nie twierdzi.
— Żadnego wariantu nie można wykluczyć. Najważniejsze jest bowiem odsunięcie PiS od władzy — tłumaczył prezydent stolicy.
Słowa te skomentował wicerzecznik Porozumienia Jan Strzeżek, który nie był już tak optymistycznie nastawiony: — My też jesteśmy w stanie współpracować, żeby zakończyć coraz bardziej chaotyczne i destrukcyjne rządy Rafała Trzaskowskiego w stolicy. Mówiąc absolutnie serio, to nie jest moment na rozmowy o zmianie koalicji, na rozmowy o nowych wyborach. To jest moment, żeby pokonać koronawirusa na dwóch płaszczyznach — medycznej i gospodarczej — podsumował polityk Porozumienia.
Źródło: onet.pl