W piątek Sejm większością PiS przegłosował ustawę dyscyplinującą sędziów. Nowe przepisy zostały okrzyknięte przez opozycję „ustawą kagańcową” i wszystko wskazuje na to, że Senat odrzuci kontrowersyjny dokument.
W związku z zaproponowaną przez PiS reformą, w wielu miastach Polski odbywają się uliczne protesty i manifestacje. Ich uczestnicy przestrzegają, że Polska niebawem stanie się państwem o ustroju autorytarnym i w obronie praworządności są gotowi zrezygnować nawet ze zbliżających się świąt Bożego Narodzenia.
— Chodzi o naprawdę bardzo ważną sprawę. To mogą być ostatnie Święta Bożego Narodzenia w kraju demokratycznym — przekonywała uczestniczka protestu w Koszalinie.— Dlatego zostawiłam wszystkie karpie, makowce i różne inne rzeczy i jestem tutaj.
— Mimo, że jestem już starą kobietą, ale póki będę mogła chodzić to będę to robiła. A w ogóle to jestem sędzią w stanie spoczynku — dodała na koniec mieszkanka Koszalina.
Zwykła szara obywatelka, mieszkanka Koszalina, zaniepokojona tym co robi PiS w sprawie sądownictwa.
– To mogą być ostatnie Święta Bożego Narodzenia w kraju demokratycznym. Dlatego zostawiłam karpie, makowce i jestem tutaj…😮😂😂😂
Oglądamy do końca🙃
➡️ https://t.co/7UK4EkZIjd pic.twitter.com/eETh2M0CjD— PikuśPOL 🇵🇱 📿 (@pikus_pol) December 21, 2019
źródło: Twitter