Jedyny syn gwiazdy polskiej muzyki nie dostanie spadku po ojcu, ponieważ nie został ujęty w testamencie. Chodzi o Krzysztofa Igora Krawczyka, który od lat żyje w biedzie i jest ofiarą przemocy. W zajmowanym z dalszą rodziną mieszkaniu młody mężczyzna może liczyć na spokój tylko w jednym małym pokoju, gdzie zgromadził wszystko, co ma.
— Na żadne miliony nie licz… Ale ja ci dam wszystko, co będę mogła. Tylko nie mogę nic zrobić, dopóki ty masz prawniczkę — usłyszał Krzysztof Igor Krawczyk.
— Często, żeby zrobić wiele normalnych rzeczy, na przykład wziąć prysznic, idę do kogoś. W ciągu dnia albo chodzę po mieście, albo idę do jakiejś znajomej osoby, ale ile tak można? — tak jeszcze w styczniu relacjonował sytuację syn Krzysztofa Krawczyka.
— W domu jest pijaństwo, dlatego on ciągle gdzieś wędruje. Bywają takie sytuacje, że musi wyjść z domu, żeby się wysikać — opowiadał Krzysztof Cwynar, który jest opiekunem artystycznym Juniora.
Dlaczego syn gwiazdy jest w tak trudnym położeniu?
47-letni Krzysztof Igor Krawczyk jest osobą z niepełnosprawnością, a doznał jej na skutek wypadku spowodowanego lata temu przez swojego ojca. W następstwie tej sytuacji muzyk od 30 lat cierpi na nieuleczalną padaczkę pourazową. Co jest zrozumiałe, nie może pracować i utrzymuje się jedynie z renty.
— Kiedy zjawia się u mnie, pokazuje, jak wygląda człowiek z dużym apetytem. Wyciągam wszystko, co mam w lodówce. Potrafi zjeść każdą ilość kanapek. Wiem, że tam, gdzie bywa, jest tak samo. Karmią go ludzie, ale to nie tak powinno wyglądać — wyjawił Krzysztof Cwynar. Dodał, że największym dramatem mężczyzny był brak kontaktu ze sławnym ojcem.
— Na początku jeszcze mógł zadzwonić do taty, a w tej chwili wszystkie rozmowy przejmuje macocha — tłumaczył w rozmowie z Uwagą! Krzysztof Cwynar.
Jako że sytuacja osobista młodego Krawczyka coraz bardziej się pogarszała, zainteresowała się nim łódzka Rzecznik Osób Niepełnosprawnych, która wywalczyła skierowanie pozwu przeciwko znanemu piosenkarzowi o alimenty dla syna. Niestety król polskiej muzyki zmarł i nie doszło nawet do pierwszej rozprawy.
Junior liczył na spadek po ojcu, jednak w sądzie okazało się, że testament nie jest dla niego korzystny, a właściwie w ogóle nie jest w nim uwzględniony. Szybko wyszło na jaw, że Krzysztof Krawczyk zapisał cały swój majątek żonie Ewie. Dla Krzysztofa Igora był to szok i niedowierzanie.
— Szczerze mówiąc, zaniemówiłem. Jeszcze to do mnie nie dociera, nie rozumiem tego. Na moją głowę, to jest bez sensu.
Niedawno młodego mężczyznę odwiedziła jego macocha, która powiedziała mu coś, co na długo zostanie w jego pamięci. Na szczęście udało mu się zarejestrować rozmowę z kobietą.
— Niespodzianie, akurat byłem w domu. Zaczęła się rozmowa, ale jeśli chodzi o mnie, to było bardziej słuchanie niż mówienie. Krzysiu, ja nie wiem, jak ty chcesz to zrobić, ale proszę cię, weź, zobacz to wszystko. Dogadajmy się. Przecież wszystko mamy w dokumentach. Ja wiem, co ja mam zrobić. Bo tatuś… Nic więcej nie zrobię, to, co obiecałam ojcu. Obiecałam dużo. Moje serce jest dla ciebie. Ja chcę ci bardzo pomóc, bardzo. Tylko nie mogę nic zrobić, dopóki ty masz prawniczkę, która strasznie uwiązała ci ręce. Wiesz, ona nie dba o twoje interesy, tylko jak tutaj na nazwisku zarobić kasę. Tacy są – hieny, niestety, prawnicy. To są prze…y — słyszymy na nagraniu.
— To jest prawniczka załatwiona, przepraszam, w Studiu Integracji — doprecyzował Krzysztof Igor.
— Ale dobrze. A ty powiedz, że ty nie życzysz sobie, żeby ona załatwiała twoje sprawy. Że ty chcesz się dogadać z Ewą i bez niej. Załatwisz sprawę z prawniczką, ja ci powiem, jak wygląda sytuacja testamentowa, jak to wszystko wygląda, bo nie masz ciekawej sytuacji, od razu ci powiem. Na żadne miliony nie licz, bo ich nie masz. Ale ja ci dam wszystko, co będę mogła i co uważam, że ci pomoże w życiu i stabilizacji. Jeżeli załatwisz sprawę z prawniczką, żeby był w rodzinie spokój, żeby już ta prasa dała nam spokój, bo za dużo ciosów na mnie spada. Ja będę miała dokumenty, że ty sam ze mną, to ja ci wynajmę mieszkanie, powiesz mi, ile kosztuje, wyprowadzasz się i żyjesz jak człowiek. Twoja decyzja, Krzysiu. Czy chcesz się pier… z panią mecenas i dalej klepać biedę, czy chcesz mojej pomocy, która jest — mówiła Ewa Krawczyk.
Sprawę skomentował pełnomocnik Krzysztofa Igora Krawczyka.
— Jeżeli obydwie strony chcą rzeczywiście dokonać podziału tego spadku, to dlaczego drugiej stronie miałby przeszkadzać prawnik? Przepisy są jednoznaczne, ile przysługuje i komu. Przecież to jest w interesie obydwu stron, żeby nikt nie miał wątpliwości, że czyjeś interesy nie zostały zabezpieczone — zauważyła adwokat Monika Kucwaj-Zarzycka.
Krzysztofowi Igorowi Krawczykowi przysługuje sądowa walka o zachowek, czyli zapłatę kwoty będącej równowartością części spadku, którą by odziedziczył, gdyby testament nie został sporządzony.
— Gdyby nie było testamentu, to przypadałaby mu 1/3 masy spadkowej. Niestety, tego typu postępowanie jest stosunkowo długotrwałe. Raczej to będą lata niż miesiące. Chociażby z tego powodu, że każdy składnik tego majątku trzeba będzie wyliczyć — dodała pani mecenas.
Okazuje się, że internauci postanowili pomóc synowi wokalisty i aby przyśpieszyć bieg spraw zorganizowali specjalną zbiórkę.
— On jest skromny, nie przyszłoby mu to w ogóle do głowy. My, jako organizacja, możemy zrobić to za niego i w jego imieniu występować – mówi Małgorzata Grzesiak ze stowarzyszenia Studio Integracji. Celem zbiórki jest pomoc nakierowana na potrzeby życia codziennego, także leczenie. W tej chwili zorganizowaliśmy codzienne obiady, staramy się o załatwienie turnusu rehabilitacyjnego, bo jest to mu bardzo potrzebne. Ta cała akcja jest skierowana tylko na jego potrzeby, rzucenie mu koła ratunkowego w to bagno, w którym tonął — wyjaśnił Krzysztof Cwynar.
Zobacz również: Niedzielski ma dobre wieści: Sytuacja epidemiczna w Polsce ustabilizowała się
Źródło: dziennikwschodni.pl, wp.pl, youtube.com