Ksiądz z parafii św. Józefa na szczecińskich Pomorzanach został ciężko pobity przez nieznanego mężczyznę, który wcześniej dopuścił się do profanacji zabytkowego krzyża w przedsionku kościoła.
Ksiądz usiłował powstrzymać wandala, lecz ten stawiał zbyt zaciekły opór. W efekcie ciężko pobity kapłan trafił do szpitala ze złamaną szczęką.
Sprawę relacjonuje ks. Dariusz Olczak w rozmowie z TVP Szczecin:
— Około godziny 10.00 prawdopodobnie jeden z parafian przyszedł w stanie wskazującym albo na alkohol albo na narkotyki i zaczął niszczyć przedsionek kościoła (…) Najpierw próbował wedrzeć się do środka rzucając krzesłem w szklane drzwi, rozwalić stół, kropielnicę covidową, a potem zniszczył zabytkowy Krzyż (…) Z jakąś wielką nienawiścią skakał po Nim, kopał (…) — mówił kapłan.
— Właściwie księdza Marcina wtedy nie było, ktoś z przechodniów dał znać na plebanię, że coś się dzieje w przedsionku, ja byłem w szkole, gospodyni zadzwoniła i uruchomiliśmy księdza Marcina żeby zobaczył. Kiedy zszedł na dół ten człowiek próbował uciec, ale wrócił, wdał się w jakąś dyskusję. Była tam nasza pani gospodyni. W pewnym momencie z prawej pięści uderzył bardzo mocno księdza Marcina. Ksiądz prawie upadł, bo aż przysiadł. Człowiek uciekł. Po ośmu, dzisięciu minutach przyjechała policja — opowiada TVP Szczecin ksiądz Dariusz Olszak
Źródło: Tysol