Wiele mówiło się o kiepskiej kondycji niektórych szpitali. Jednak nikt nie spodziewał się tego, co ujawnił reportaż programu „Uwaga”.
Reporterzy programu „Uwaga” opublikowali relacje pacjentów szpitala im. Józefa Strusia w Poznaniu, który obecnie jest przeznaczony dla zakażonych koronawirusem. W budynku miało dochodzić do iście dantejskich scen.
— Zostawia się pacjentów na całą noc i nie wolno wciskać przycisków alarmowych i nikt tego nie robi. Pacjenci, którzy są podłączeni pod sprzęt, który pokazuje saturację na poziomie 15-20 proc., leżą tak całą noc. Pacjenci, którzy wymiotują całą noc, leżą tak we wszystkim. Pacjenci umierają w nocy, ponieważ nie otrzymują pomocy, mimo wołania i krzyków — opowiada pacjent Maciej.
Czytaj także: Strajk Kobiet. Najnowszy sondaż pokazuje, co Polacy myślą o ruchu Lempart
Personel miał obojętnie podchodzić do krzyków i błagań pacjentów o pomoc. Inna pacjentka tłumaczyła, że najgorzej jest w nocy, gdy brakuje personelu. Od 23:00 do 5:30 ludzie są pozostawieni sami sobie.
Po interwencji reporterów sprawą pacjentów zajął się rzecznik wielkopolskiego NFZ.
— W związku z emisją reportażu „Uwaga TVN” informujemy, że Wielospecjalistyczny Szpital Miejski im. Józefa Strusia w Poznaniu niezwłocznie wdrożył wewnętrzną kontrolę, której celem jest analiza wszystkich wskazanych w przedmiotowym reportażu nieprawidłowości. Szpital zawsze słynął z dobrej opieki nad pacjentem i czujemy się zobowiązani niezależnie od sytuacji kadrowej i epidemicznej do utrzymania najwyższych standardów leczniczych. Po przeprowadzeniu wewnętrznej kontroli poinformujemy o jej wynikach — czytamy w oświadczeniu.
Czytaj także: Na Marszu Niepodległości byli policyjni prowokatorzy? Są nagrania, „widać, jak na dłoni”
Poniżej załączamy nagranie, ostrzegamy jednak, że nie jest ono dla ludzi o słabych nerwach
Źródło: Fakt, Uwaga TVN