Rafał Ziemkiewicz odpowiedział na wezwanie Lecha Wałęsy. Były prezydent nawoływał w sobotę do milionowego marszu na Warszawę.
Ziemkiewicz odniósł się do sobotniego apelu Wałęsy, zamieszczonego przez byłą głowę państwa na swoim oficjalnym profilu:
— Przy okazji grudniowych rocznic nawołuję do pracy i szukania możliwości, by jak najszybciej odsunąć obecnie rządzących Polską od wpływów na niszczenie osiągnięć i dorobku Kraju — napisała legenda Solidarności w serwisie społecznościowym Facebook.
— Jeśli PiS uruchomi proces likwidacji sądownictwa, wzywam do ponad milionowego marszu na Warszawę i zrobienia porządku. Będę na czele — zapowiedział Wałęsa.
Publicysta tygodnika „Do Rzeczy” zauważył, że stosunkowo duże poparcie dla PiS na Mazowszu oraz obrzeżach i okolicach stolicy nie wpłynęłoby pozytywnie na koncepcję realizacji marszu antyrządowego:
— Ależ to głupie. Pomijając już wszystko, geografia wyborcza jest taka, że na Warszawę to raczej mogliby pomaszerować pisowcy, żeby zrobić wreszcie porządek z tą lemingozą i tzw. elitami. Bolek, nie podpowiadaj im tego! — napisał w prześmiewczym tonie publicysta.
Ależ to głupie. Pomijając już wszystko, geografia wyborcza jest taka, że na Warszawę to raczej mogliby pomaszerować pisowcy, żeby zrobić wreszcie porządek z tą lemingozą i tzw. elitami. Bolek, nie podpowiadaj im tego!https://t.co/C2qPcGV5AQ
— Rafał A. Ziemkiewicz (@R_A_Ziemkiewicz) December 14, 2019
źródło: Twitter