propolski.pl: Ukraińcy ocenili Andrzeja Dudę

Prezydent Duda spotkał się z żołnierzami: Polski żołnierz to sprawdzony sojusznik

Prezydent Andrzej Duda spotkał się z żołnierzami 18. Dywizji Zmechanizowanej i nie szczędził wzniosłych słów pod ich adresem.

– Dziękuję za waszą służbę, którą pełniliście i wciąż pełnicie na polsko-białoruskiej granicy, ale przede wszystkim wobec ostatniego ataku na Ukrainę, że strzeżecie naszego bezpieczeństwa i granic państwowych – powiedział prezydent Andrzej Duda.

Od piątku trwa wizyta prezydenta USA Joe Bidena w naszym kraju. Amerykański przywódca spotkał się z prezydentem Andrzejem Dudą. Polski prezydent podziękował swojemu rozmówcy oraz całej delegacji.

– Wasza obecność tutaj, pana prezydenta, to olbrzymi znak wsparcia i jedności euroatlantyckiej, jedności z Polską. Pokazuje to wielką przyjaźń między Polską a USA oraz głęboki sojusz. Jest to dowód wsparcia dla Polski i troski. Nie tylko o nasze stosunki bilateralne, ale jest również przesłanie, że troszczy się pan o bezpieczeństwo Polski – powiedział Duda.

Z okazji spotkania z Joe Bidenem, Duda postanowił porozmawiać z polskimi żołnierzami z 18. Dywizji Zmechanizowanej. Polityk podziękował wojskowym za wszelkie starania i służbę dla ojczyzny.

– Polski żołnierz to sprawdzony sojusznik, wiarygodny partner i towarzysz broni. Mówili tak prezydent USA Joe Biden i sekretarz stanu Antony Blinken. Dziękuję za waszą służbę, którą pełniliście i wciąż pełnicie na polsko-białoruskiej granicy, ale przede wszystkim wobec ostatniego ataku na Ukrainę, że strzeżecie naszego bezpieczeństwa i granic państwowych – wyjaśniał Duda chwaląc polskie wojsko.

– Polacy chcą żyć spokojnie i nie mają zamiaru nikogo atakować, ale jasne jest, że musimy być gotowi odeprzeć atak potencjalnego przeciwnika – zakończył prezydent RP.

Zobacz również: Krystyna Janda nie rozumie zachowania Polaków: „Nie mogę się z tym pogodzić”

Zobacz również: Fala hejtu po awaryjnym lądowaniu samolotu z Andrzejem Dudą: „Pisdziskie ścierwa nie potrafią…”

źrodło: TVP.Info

About the Author

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

You may also like these