Premier Morawiecki podczas rozmowy z dziennikarzami w mocnym tonie podsumował ostatnie wystąpienie Donalda Tuska w czasie niedzielnego protestu w obronie stacji TVN.
Zdaniem premiera, Donald Tusk „zalał Polskę falą hejtu, agresji i nienawiści”.
Sejm przegłosował nowelizację ustawy medialnej, która wywołała mnóstwo kontrowersji wśród internautów. W niedzielę w stolicy miał miejsce protest środowisk opozycyjnych, którym nie spodobało się nowe rozwiązanie. Głos zabrał lider PO Donald Tusk, który zacytował wiersz Czesława Miłosza. W tekście pojawiło się życzenie śmierci, a polityk nie ukrywał do kogo adresuje te słowa.
– Nie bądź bezpieczny – poeta pamięta. Możesz go zabić – urodzi się nowy, spisane będą czyny i rozmowy. Lepszy dla ciebie byłby świt zimowy i sznur, i gałąź pod ciężarem zgięte. Pamiętajcie o tym, co spotyka każdą władzę, która sprzeniewierza się ojczyźnie – mówił Donald Tusk, który początkowo wspomniał, że wiersz skierowany jest do prezydenta Dudy oraz „jego mocodawców”.
Przemówienie Tuska wywołało prawdziwą burzę. W krytycznym tonie odnieśli się do niego politycy obozu rządzącego. Swoją opinię wtrącił również premier Morawiecki.
– Zwróciłem uwagę na to, że pan Tusk, niestety zachowywał się bardzo agresywnie. Zalał Polskę falą hejtu, agresji, nienawiści. Mówił de facto o wieszaniu, czyli posługiwał się językiem, który niedawno radykałowie stosowali, np. wobec ministra Niedzielskiego. Teraz lider Platformy Obywatelskiej posługuje się takim samym językiem. I niczego nie zmienia fakt, że to słowa z Miłosza – powiedział Mateusz Morawiecki.
Szef polskiego rządu nawiązał przede wszystkim do samej nowelizacji.
– Jeżeli jakieś przepisy nie działają, jeżeli jest jakaś ustawa, które przepisy są omijane, to świadczy to słabo o powadze państwa. Aby tego uniknąć, wprowadzamy przepisy, które mają uszczelnić tę ustawę. Czy chcielibyśmy szanowni państwo, żeby wobec Polski stosowane były inne, gorsze standardy niż wobec Austrii, Niemiec czy Francji? No, ja bym nie chciał. Chciałbym, aby Unia Europejska była unią państw równych. Od tego zależy czy jesteśmy dyskryminowani, czy jesteśmy równo traktowani – zakończył premier Morawiecki.
Źródło: DoRzeczy.pl, wmeritum.pl