Konto Donalda Trumpa na Twitterze zostało permanentnie zablokowane. Podobne kroki podjęły inne portale społecznościowe. Taka decyzja spodobała się posłance Lewicy Agacie Dziemianowicz-Bąk.
Po dokładnym przeanalizowaniu ostatnich tweetów z konta Donalda Trumpa i otaczającego ich kontekstu na stałe zawiesiliśmy konto z powodu ryzyka dalszego podżegania do przemocy – poinformowały władze Twittera.
W kontekście przerażających wydarzeń w tym tygodniu, w środę jasno daliśmy do zrozumienia, że dodatkowe naruszenia zasad Twittera mogą skutkować takim właśnie działaniami – poinformowano.
Czytaj także: Studenci WUM: „Na liście wciąż są dwa nazwiska, które wstrząsną Polską”
Takie działania zostały entuzjastycznie odebrane przez posłankę Lewicy.
— Trump nie stracił prawa, stracił przywilej. Przywilej korzystania z TT do podżegania do przemocy. Przywilej łamania regulaminu. Przywilej, który zapewniały mu pozbawione demokratycznej kontroli korporacje. Czemu go zapewniały? Bo miał władzę. Dlaczego przestały? Bo ją stracił — napisała posłanka.
Czytaj także: Wpis żony zmarłego medyka wywołał grozę: „Zmarł z powodu silnej reakcji na szczepionkę przeciwko COVID”
— Wolność słowa przywilejem? widzę, że marzy się Pani powrót do poprzedniego systemu — odpisał polityk dziennikarz DoRzeczy Maciej Pieczyński.
Źródło: Twitter