Ostatnio nie milkną medialne doniesienia dotyczące powrotu Donalda Tuska do krajowej polityki i tym samym do władzy w partii. Sam zainteresowany zadeklarował, że jest gotów „zrobić wszystko, by Platforma nie przeszła do historii”.
Aby tak się jednak stało, najpierw zrezygnować z funkcji przewodniczącego PO musi Borys Budka, który ostatnio jednak milczy…
Jak się okazuje, Donald Tusk nie jest jedynym politykiem, który zastanawia się nad powrotem do Platformy Obywatelskiej. Podobny plan ma również zapomniany przez wielu Stefan Niesiołowski!
— Jeśli Tusk wróci, to mój powrót zależy od tego, jaka będzie ta PO — powiedział „Super Expressowi” 77-letni polityk.
Zobacz również: Sondaż: PiS niekwestionowanym liderem. Niespodziewane przetasowanie sił w Sejmie
— Jak będzie Tusk na czele, to wiąże z nim większe nadzieje, ale przede wszystkim wiążę nadzieję dla Polski. Swoim doświadczeniem mogę oczywiście służyć PO i Tuskowi. Wystąpiłem z PO za Schetyny, on przeprowadził czystkę, to było odrażające, obrzydliwe. Tusk to jest ogromna szansa dla Polski! I z całych sił go popieram — wyjaśnił Stefan Niesiołowski.
Zobacz również: Prof. Andrzej Horban: jeśli nie chcemy pozamykanych biznesów, szczepmy się
Zanim jednak polityk PO pojawi się na nowo w polityce, powinien poczekać, aż wyjaśnią się jego sprawy przed wymiarem sprawiedliwości, a konkretniej przed Sądem Rejonowym Łódź-Widzew, gdzie toczy się jego proces związany z seks-aferą korupcyjną.
Źródło: niezalezna.pl