Adam Niedzielski podczas rozmowy z Wprost przyznał, że rząd rozważa ograniczenie dostępu do usług publicznych dla osób niezaszczepionych. Polska zamierza wzorować się na innych europejskich krajach.
Rząd w dalszym ciągu zamierza promować szczepienia przeciwko koronawirusowi. Adam Niedzielski przyznał, że jedną z „zachęt” ma być… ograniczenie dostępu do usług publicznych dla osób niezaszczepionych.
Czytaj także: Studenci WUM: „Na liście wciąż są dwa nazwiska, które wstrząsną Polską”
— W wielu krajach toczy się dyskusja co do ograniczenia dostępu do różnych usług publicznych dla niezaszczepionych. I my to też rozważamy. Na przykład tylko zaszczepieni będą mieć uproszczony dostęp do pewnych świadczeń medycznych. Nie dotyczy to oczywiście nagłych i krytycznych sytuacji — powiedział minister zdrowia.
Niedzielski zaznaczył również, że zaszczepi się najprawdopodobniej w okolicach wakacji. Wówczas nie będzie już pewnie takiego medialnego rozgłosu wokół szczepień.
Czytaj także: 32-letnia lekarka trafiła do szpitala tuż po zaszczepieniu. Ma podejrzenie zapalenia mózgu
— Jak zaszczepię się pierwszy, to będzie, że politycy pchają się bez kolejki. Jak się pierwszy nie zaszczepię, to znowu dam paliwo tym, którzy twierdzą, że to jest niebezpieczne i mam jakieś ukryte powody — tłumaczył swoją decyzję Niedzielski.
Źródło: Wprost