Adam Niedzielski podczas rozmowy w TVN24 podkreślił, że cieszy go poprawiająca się sytuacja w Polsce, jednak dodał także, że to jeszcze nie czas na hurraoptymizm.
— My musimy być troszkę uwrażliwieni, bo ja też chciałbym hamować ten huraoptymizm, że już wszystko jest za nami i już wszystko skończone. Proszę pamiętać, że jest cały czas realne ryzyko pojawienia się takiej mutacji, która będzie nieobjęta zakresem ochronnym szczepienia i wtedy prawdopodobieństwo pojawienia się kolejnej fali jest duże — tłumaczył Niedzielski.
Czytaj także: Onkolodzy alarmują. Mamy nieprawdopodobną falę nowotworów
— Odporność populacyjna przyjmuje się, że jest w przedziale 70-80 proc. zaszczepionych, więc nawet jeżeli ten parametr by się nie zmienił, to i tak jesteśmy w obszarze takim, że powoli ta odporność populacyjna by istniała — dodał minister zdrowia.
Czytaj także: Przezabawna wpadka reporterki TVN. „Jak pięknie i obficie kwitnie bez”. Pokazała pole…
— Proszę też zwrócić uwagę, co się dzieje w tej chwili. Mamy wyraźny spadek liczby zakażeń, mimo że systematycznie od miesiąca podejmujemy decyzje dotyczące wprowadzania kolejnych luzowań i to się nie odbija w żaden sposób na wzroście zachorowań. To pokazuje, że już istnieją naturalne bariery, które zapobiegają rozprzestrzenianiu się wirusa — wyjaśnił Niedzielski.
Źródło: 300polityka
Panie Niedzielski. Znamy srodek zaradczy. Wystarczy podpisac miliardowa kolejna pozyczke na konto UE, by chwilowo uzdrowiac sytuacje histeri plandemicznej. Czyz nie?