W miejscowości Chrzanów w Małopolsce doszło do niebezpiecznego zdarzenia. Incydent miał miejsce w Wigilię. Okazuje się, że dwuletnie dziecko chodziło po zewnętrznej stronie parapetu okna.
Przypadkowi świadkowie błyskawicznie zawiadomili służby. Wiadomo, że dziecko chodziło po parapecie okna w mieszkaniu znajdującym się na pierwszym piętrze.
Służby, które przyjechały na miejsce, ustaliły, że chłopiec został zabrany do środka, a osoba dorosła zamknęła okno.
Drzwi funkcjonariuszom otworzyli 23-letnia kobieta i 30-letni mężczyzna. Zaprzeczali oni scenariuszowi, że malec chodził na zewnątrz. Rodzice chłopca zachowywali się przy tym bardzo nerwowo. Kiedy policja weszła do kuchni, stało się jasne dlaczego. Para posiadała w mieszkaniu narkotyki w postaci marihuany i amfetaminy. Na miejscu leżały również fałszywe pieniądze. Sąd rodzinny zalecił przekazanie tymczasowej opieki nad chłopcem dziadkom.
Rodzice dziecka usłyszeli zarzuty postawione przez Prokuraturę Rejonową w Chrzanowie. Chodzi o posiadanie środków odurzających i psychotropowych, a także fałszowanie pieniędzy. Teraz grozi im łączna kara do ośmiu lat pozbawienia wolności. Para odpowie także za narażenie małoletniego na „bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia bądź zdrowia”. Za to przewidywana jest kara do pięciu lat pozbawienia wolności.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Miedwiediew w kuriozalnym wpisie wieszczy III wojnę światową i rozbiór Polski
źródło: Polsat News
