Barbara Kurdej-Szatan po kilkunastu dniach od opublikowania swojego emocjonalnego wpisu zdecydowała się na udzielenie wywiadu Magdzie Mołek. Przypomnijmy, że celebrytka po obejrzeniu nagrania udostępnionego przez Strajk Kobiet w mocnych słowach nazwała to, co na nim zobaczyła.
W jej pełnym wulgaryzmów wpisie nie zabrakło przede wszystkim wyzwisk pod adresem strażników granicznych, których określiła „mordercami” i „maszynami bez serca”.
Pomimo tego, że przeprosiła i usunęła swój post, internauci jej nie wybaczyli. Ponadto całą sprawą zajęła się prokuratura, a Jacek Kurski oznajmił, że gwiazda nie wystąpi już w serialu „M jak miłość”.
Każdego dnia Kurdej-Szatan musi zmagać się z ogromną falą hejtu, jaka wylała się na nią po całym zajściu. Aktorka w rozmowie z Magdą Mołek zdobyła się na szczere wyznanie mówiąc, że cała sytuacja jest dla niej bardzo trudna. Nie kryła przy tym łez i rozgoryczenia.
Aktorka w programie Magdy Mołek próbowała usprawiedliwić swoje słowa, podkreślając, że chodziło jej wyłącznie o jedno nagranie na którym zobaczyła cierpienie matek i dzieci.
— Dużo osób nie wie, do czego odniosłam się w mojej emocjonalnej reakcji, a stałam się naczelną zdrajczynią kraju, która nie szanuje munduru polskiego. To w ogóle nie jest tak. Nie wiem, co mam teraz myśleć. W tej chwili jestem obrzucana błotem, dostaję maile, że mam popełnić samobójstwo, z przeróżnymi wyzwiskami… — powiedziała ze smutkiem aktorka.
Barbara Kurdej-Szatan kilka razy przepraszała za swoje słowa, na niewiele jednak się to zdało. Na nagraniu powiedziała, że jej wpis powstał pod wpływem ogromnych emocji, a ona tak wrażliwej i empatycznej postawy została nauczona w domu.
— To, czego dotyczy mój wpis, odnosi się do traktowania człowieka przez drugiego człowieka, na to się nie godzę. I nieważne, czy to są Polacy traktujący zagranicznych, czy odwrotnie. Nieważne. Nieważne, kto jest na jakim stanowisku, jakiej jest narodowości, jakiego koloru skóry. Chodzi mi o traktowanie człowieka przez człowieka — mówiła gwiazda.
Źródło: YouTube.com
Och jakie wy wspaniałe i jakie dobre i jakie wrażliwe, a jakie ładne. Rzygać się chce. Jak Pani Barbara chciała się zajmować polityką i wypisywać tak obraźliwe głupoty to powinna być przygotowana na krytykę a nie płakać w jakiś głupich programach.
Wielka skrucha gdy przychodzi do poniesienia konsekwencji swojego działania. Dzieci mają więcej rozwagi. Jest jedna zasada: „nie sr@j w swoje gniazdo”. Celebrytce wydaje się że jej wszystko wolno nawet łamać prawo. Każdy może mieć swoje zdanie ale osoby publiczne powinny bardzo uważać z jego afiszowaniem. TO co powiedziała to zniesławienie i atak na służby państwowe, to tak jakby fizycznie napaść na policjanta -jest na to paragraf! Włączcie myślenie!
Co to za wywiad. Ona obraziła polskich żołnierzy. Dla takich osob nie ma miejsca w naszej ukochanej ojczyznie. Żolnierze narażają codziennie swoje życie na każdej lini frontu wiec tego typu komentatze moze zachowac dla siebie. Cześć i chwała bohaterom.
Tego nie da się słuchać. Biedna Basia wybudujcie jej pomnik. Jaka wrażliwa na drugiego człowieka.
Ładnego słownictwa ją nauczono w domu. Nie chodzi o to, że skrytykowała zachowania na filmie, tylko w jaki sposób. Wulgaryzmy i prostactwo. Takiego zachowania nie można wybaczać, bo takie zachowania, zwłaszcza osób „rozpoznawalnych” prowadzą do schamienia społeczeństwa. Nie jest jej przykro, że przesadziła, tylko, że ludzie jej tego niewybaczą.
Pyk iskierka zgasła…