Paweł Kukiz pożalił się w mediach społecznościowych na brak środków potrzebnych do stworzenia nowej partii o nazwie K’15. Polityk zauważył, że istnieją dwa główne problemy stojące na drodze do celu. Ponadto zdradził, z list jakiej partii mógłby startować podczas wyborów do Sejmu.
O stworzeniu partii K’15 dowiedzieliśmy się już ponad rok temu. By ugrupowanie mogło bez przeszkód funkcjonować, konieczne jest utworzenie struktur w terenie. Paweł Kukiz, który był gościem Radia ZET, zdradził, jak przebiega cały proces.
— Na razie marnie. Przez COVID-19 trudno się poruszać, a zdalnie to można sobie odcinki seriali zmieniać w komputerze, natomiast tworzenie struktur partyjnych to już jest trudna sprawa. Po prostu trzeba jeździć po Polsce i na bazie działaczy, którzy są wciąż aktywni, budować struktury — powiedział Paweł Kukiz.
Były kandydat na prezydenta wyjaśnił, że problemem jest też brak wystarczających funduszy na stworzenie partii — które, jak przypomniał, pochodzą z prywatnych składek.
— Ja już niewiele mam rzeczy do sprzedania. Co prawda zarobiłem w czasach „rock and rolla” trochę pieniędzy, natomiast nie mogę wszystkiego przeznaczyć na działalność partyjną, tylko muszę trochę dla rodziny zostawić — powiedział muzyk.
Na pytanie, czy to jego ostatnia kadencja w Sejmie, Kukiz odpowiedział, że walczy o taką ordynację, by móc startować w pojedynkę.
— A dopóki nie mogę startować samodzielnie, to niestety muszę albo samemu budować taką siłę, żeby przekroczyć 5 proc., albo korzystać z list jakiejkolwiek partii politycznej po to, by dostać się do parlamentu. To może być Wiosna, to może być każda partia — dodał.
Zobacz również: Kwaśniewski bezlitosny dla Budki. „Platforma nie zdała egzaminu”
Źródło: wp.pl