Najpopularniejszy polski jasnowidz z Człuchowa przedstawił kolejną wizję za pośrednictwem kanału YouTube. Mężczyzna rzewidział nadchodzące „łupnięcie”, które wstrząśnie życiem Polaków. I jest ono o wiele bliżej, niż się tego spodziewamy.
Krzysztof Jackowski opowiedział o trzeciej fali pandemii, która już niedługo zaleje nasz kraj. Przyznał, że w całym tym chaosie będą momenty spokojniejsze, będą one jednak wyparte przez ponowne wzrosty zachorowań.
— W moim poczuciu to się wszystko przedłuży. Te obostrzenia będą wydłużone, a ta trzecia fala będzie długa. Ona, nawet jeśli chwilami zelżeje, to będą momenty ponowne wzrostowe. Ona będzie długa — mówił Jackowski zdradzając, że rekordy zachorowań są jeszcze przed nami.
— Rekordy to dopiero przed nami. Będzie ciepło, a będą rekordy — stwierdził.
Jasnowidz z Człuchowa przedstawił także niepokojącą wizję o pewnym małym państwie, które znajdzie się w wielkich problemach, a w zasadzie w „ogniu”. Zjawisko to będzie na tyle poważne, że może być iskrą zapalną dla całego świata. Internauci zaczęli spekulować, czy przypadkiem nie chodzi o Watykan.
Zobacz również: WHO ocenia szczepienia w Europie: „Niedopuszczalnie wolno”
— Bardzo małe państwo w ogniu. Nie bardzo wiadomo, kto ten ogień spowodował, ale stanie się przez ten ogień w małym państwie międzynarodowy wrzask, krzyk. Być może będzie to iskra zapalna.
Wieszczbiarz poinformował, że świat czeka wielka burza. Jackowski nie zdziwiłby się, wspomniane przez niego „łupnięcie” nastąpiło jeszcze w kwietniu: — Ja tak czuję, że świat, czy Turcja, czy część Europy, że to wszystko jest przygotowane, jest cisza przed wielką burzą. Mam obawy przed tym kwietniem, ja nie twierdzę, że to łupnie w kwietniu, ale jakby tak się stało, to się nie zdziwię — kontynuował.
Zobacz również: Jarosław Gowin w panice: Brak maski może zabić
Pod koniec swojej wizji Krzysztof Jackowski poczuł coś jeszcze. Mianowicie zobaczył ludzi w gettach. Jak sam przyznał, jest bardzo zaniepokojony tą sytuacją, ponieważ mało kto będzie mógł z nich wyjść.
— Widzę poruszenie w całym kraju, a ludzie są w niektórych miejscach zamykani w gettach. Niby nic złego im się tam nie dzieje, ale są pozamykani, nie mogą z tych miejsc wyjść. Ludzie będą stali w grupach i będą czymś opryskiwani. W tych miejscach, jak w gettach, ludzie będą dostawali racje żywnościowe — podsumował.
źródło: plotek.pl