Czy współpraca Konfederacji oraz Solidarnej Polski jest możliwa? Wątpliwości w tej sprawie postanowił rozwiać Krzysztof Bosak, który nawiązał do ostatnich tarć w obozie rządzącym.
W ostatnich dniach Solidarna Polska zagłosowała przeciwko PiS-owi, co zdziwiło szczególnie wicepremiera Piotra Glińskiego. Szef klubu PiS Ryszard Terlecki obiecywał, że partia da koalicjantowi „po łapkach”.
Janusz Kowalski z Solidarnej Polski, który coraz częściej krytykował PiS, stracił ostatnio stanowisko wiceministra aktywów państwowych. Ku zdziwieniu pozostałych chwalił polityków Konfederacji.
W mediach pojawiło się wiele spekulacji odnośnie tego, czy Solidarna Polska i Konfederacja mogłaby w przyszłości nawiązać współpracę.
— My te słowa odbieramy w kategorii wewnętrznych rozgrywek w obozie rządzącym. Co jakiś czas przychodzą do nas politycy z partii władzy i próbują rozmawiać o jakiejś współpracy. Robią to z reguły tylko po to, by później pójść do Jarosława Kaczyńskiego i powiedzieć mu: proszę bardzo, mamy alternatywę — mówił Bosak na antenie Programu Trzeciego Polskiego Radia.
— My stoimy na bardzo prostym stanowisku. Jak się komuś obóz rządzący nie podoba, to po prostu niech z niego wyjdzie. Niech przestanie głosować razem z rządem — dodał poseł Konfederacji.
Ponadto stwierdził, że istnieją pewne kwestie, w których oba ugrupowania zgadzają się ze sobą.
— Jeśli ktoś od pięciu lat szkodliwe rozwiązania przegłosowuje razem z rządem, przekształca życie obywateli w trudny do przewidzenia system przypominający kasyno, likwiduje i zamyka różne branże gospodarki, to jest za to współodpowiedzialny. Ja na przykład zgadzam się z krytyką rządowego planu energetycznego, którą w ostatnich tygodniach sformułował Janusz Kowalski. Z drugiej strony trudno mi nie zauważyć, że przez ostatnie pięć lat głosowali za wszystkimi rzeczami, które my krytykujemy — kontynuował Krzysztof Bosak.
— Szukanie bliskości pomiędzy Konfederacją a niektórymi politykami obozu rządzącego… zawsze da się znaleźć podobieństwa pomiędzy dwoma dowolnymi politykami. Nie jest tak, żeby politycy nie zgadzali się we wszystkim. W Konfederacji platformą do współpracy jest konserwatyzm, przywiązanie do polskiej suwerenności, niepodległości, idee prostych i niskich podatków, wolności gospodarczej. Jeżeli ktoś te rzeczy podziela, może w każdej chwili próbować do nas dołączyć. Natomiast na razie mamy medialne gadanie, z którego nic nie wynika — zakończył prawicowy poseł.
Źródło: NCzas.com